Wojna kosztuje, a skarbonki są puste. Rosja pilnie potrzebuje pieniędzy. Rozwiązanie: "podatek od pasożytnictwa"
Zdjęcie: Bezrobotny Aleksiej Kondakow grający na akordeonie w centrum Moskwy, by zarobić pieniądze, Rosja, 26 lutego 2019 r.
Aby zapełnić puste, obciążone deficytami budżetowe skarbonki, rosyjskie władze chcą nałożyć dodatkowe opłaty na swoich obywateli. Zamierzają sięgnąć zarówno do kieszeni wszystkich — i pracujących, i bezrobotnych. Według obliczeń Nowej Gaziety teoretycznie mogą z nich wycisnąć dużą sumę — choćby 1 bln 6 mld rubli [74 mld 110 mln zł]. Oczywiście pod warunkiem, iż po wprowadzeniu takich środków nie znikną w szarej strefie choćby ci, którzy w tej chwili płacą składki.