Wojna na Ukrainie. Połowa rakiet wystrzelonych przez Rosję pochodzi z Korei Północnej

dorzeczy.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Kim Dzong Un i Władimir Putin Źródło: PAP/EPA / AP POOL / ALEXANDER ZEMLIANICHENKO / POOL


Według zachodniego wywiadu połowę pocisków używanych przez Rosję w wojnie z Ukrainą – około trzech milionów – dostarcza Korea Północna.


Prezydent Władimir Putin odwiedził Pjongjang na początku tego roku, aby podpisać porozumienie w sprawie obronności z Kim Dzong Unem. Jak pisze "The Times", Kreml stał się zależny od izolowanego państwa, jeżeli chodzi o utrzymanie swoich zdobyczy we wschodniej Ukrainie.


"Mimo iż wiele pocisków uważa się za wadliwe, to właśnie ich liczba pozwoliła Rosji odnieść sukces, w postaci zdobycia miasta Wuhłedar na wschodzie Ukrainy” – czytamy w artykule. Rosja ponosi na Ukrainie ciężkie straty – 1200 żołnierzy dziennie, z czego 480 – tylko w walkach o miasto Pokrowsk w obwodzie donieckim.


Według zachodniego wywiadu Federacja Rosyjska nie jest w tej chwili w stanie zająć Pokrowska i jednocześnie wyprzeć sił ukraińskich z obwodu kurskiego bez masowej mobilizacji, ale władze rosyjskie na razie nie podejmują tego kroku.


Koreańskie rakiety dla Rosji


Wystrzelone przez Koreę Północną pociski artyleryjskie utrzymują Rosję w walce. Jak pisze amerykański magazyn "Foreign Policy", dostawy starej i często zawodnej amunicji z Korei Północnej w ciągu ostatniego roku stały się jednym z największych zagrożeń dla zdolności Ukrainy do odparcia natarcia wojsk rosyjskich.


W odniesieniu do ekspertów należy zauważyć, iż bieżącego lata do Rosji wysłano co najmniej 2 miliony pocisków, z których wiele było starych, uszkodzonych lub w jakiś sposób wadliwych.


Kim Dzong UN grozi światu


Dyktator Korei Północnej Kim Dzong Un wygłosił niedawno przemówienie na prezentacji 250 nowych taktycznych wyrzutni rakiet balistycznych.


Jak podaje CNN zdjęcia opublikowane przez państwowe pismo Rodong Sinmun z Korei Północnej pokazały coś, co wygląda jak wyrzutnie rakietowe oparte na pojazdach, z dziesiątkami dużych zielonych ciężarówek wojskowych ustawionych w równych rzędach.


W niedzielę wieczorem w Korei Północnej odbyła się bowiem szeroko zakrojona ceremonia z udziałem Kim Dzong Una i przedstawicieli władzy. Zgromadzony tłum widzów wiwatował, gdy pojazdy przejeżdżały obok, a w niebo wystrzeliwały fajerwerki.


Czytaj też:Sojusznicy naciskają na Ukrainę. "Rozpoczynają nową falę"Czytaj też:Putin chciał zakończenia wojny, ale zmienił zdanie. "Sprawy zaszły za daleko"
Idź do oryginalnego materiału