W obliczu rosnącego napięcia geopolitycznego na wschodniej flance NATO, Ministerstwo Obrony Narodowej intensyfikuje działania zmierzające do zwiększenia potencjału obronnego Polski. Najnowsza inicjatywa resortu zakłada stworzenie kompleksowego systemu szkoleń wojskowych dostępnych dla wszystkich pełnoletnich obywateli. Program, który ma ruszyć jeszcze w tym roku, oferować będzie zróżnicowane formy przygotowania wojskowego – od jednodniowych kursów wprowadzających, przez trzydniowe szkolenia intensywne, aż po pełnowymiarowe miesięczne przeszkolenie podstawowe. Co istotne, władze podkreślają dobrowolny charakter całego przedsięwzięcia.

Fot. Warszawa w Pigułce / Shutterstock
Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz zapewnia, iż nowy model szkoleń będzie skrojony na miarę potrzeb i możliwości każdego chętnego obywatela. Program ma być inkluzywny – otwarty zarówno dla mężczyzn, jak i kobiet, oferując ścieżki szkoleniowe o różnym stopniu zaawansowania. Osoby zainteresowane będą mogły skorzystać z interaktywnej mapy, która umożliwi wybór dogodnego terminu, miejsca oraz typu szkolenia najbardziej odpowiadającego indywidualnym preferencjom i możliwościom czasowym.
Geneza programu sięga wystąpienia premiera Donalda Tuska w Sejmie, podczas którego szef rządu przedstawił informację na temat aktualnej sytuacji międzynarodowej i stanu bezpieczeństwa Polski. Premier zwrócił wówczas uwagę na dysproporcje w liczebności sił zbrojnych zaangażowanych w konflikt ukraiński – wojska ukraińskie liczą około 800 tysięcy żołnierzy, podczas gdy armia rosyjska dysponuje siłami szacowanymi na 1,3 miliona. W tym kontekście Tusk wskazał na konieczność posiadania przez Polskę armii liczącej około 500 tysięcy żołnierzy, wliczając w to rezerwistów.
Eksperci ds. bezpieczeństwa podkreślają, iż powszechne przeszkolenie wojskowe społeczeństwa stanowi jeden z filarów koncepcji obrony totalnej, z powodzeniem wdrażanej przez takie państwa jak Finlandia, Szwecja czy Izrael. W krajach tych wysoki odsetek przeszkolonych obywateli znacząco zwiększa odporność państwa na potencjalną agresję. Analitycy wojskowi wskazują również, iż sama świadomość wysokiego poziomu przygotowania społeczeństwa do obrony może działać jako skuteczny czynnik odstraszający potencjalnego agresora.
Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk zdradził, iż program może wejść w życie szybciej niż początkowo zakładano – nie od przyszłego roku, ale jeszcze w bieżącym. Za kilka tygodni ma zostać uruchomiona specjalna strona internetowa, która umożliwi zainteresowanym rejestrację na szkolenia dzięki profilu zaufanego. Użytkownicy będą mogli wybrać jednostkę wojskową, w której chcieliby odbyć przeszkolenie, a także preferowany termin i rodzaj kursu.
Krótkie, jedno- i trzydniowe szkolenia mają stanowić formę wprowadzenia do tematyki wojskowej, umożliwiając obywatelom zapoznanie się z podstawami wojskowego rzemiosła. Tego typu inicjatywy nie są zupełną nowością – od kilku lat Ministerstwo Obrony Narodowej realizuje programy takie jak „Trenuj z wojskiem” czy „Weekend z wojskiem”, które cieszą się rosnącym zainteresowaniem społeczeństwa. Nowy program ma jednak znacząco zwiększyć skalę tych działań, czyniąc je bardziej dostępnymi dla szerszego grona odbiorców.
Osoby, które zdecydują się na miesięczne szkolenie, przejdą pełnowartościowy kurs podstawowy, identyczny z tym, który w tej chwili realizują wszyscy kandydaci do służby w wojskach operacyjnych w ramach dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej. Program obejmuje kompleksowe przygotowanie teoretyczne i praktyczne, w tym naukę obsługi broni, podstawy taktyki, wykorzystywanie terenu do działań bojowych, musztrę, a także pierwszą pomoc na polu walki. To intensywny kurs, który daje solidne podstawy umiejętności wojskowych.
Po ukończeniu miesięcznego szkolenia podstawowego uczestnicy zyskują możliwość dalszego rozwoju swojej wojskowej ścieżki. Mogą zdecydować się na kontynuację nauki w ramach szkolenia specjalistycznego, trwającego do 11 miesięcy, co otwiera drogę do ubiegania się o przyjęcie do służby zawodowej. Alternatywnie, przeszkoleni mogą złożyć wniosek o przeniesienie do Wojsk Obrony Terytorialnej, aktywnej rezerwy (regularnie wzywanej na ćwiczenia) lub pasywnej rezerwy.
Minister Kosiniak-Kamysz zwraca uwagę na istotny aspekt ekonomiczny nowej inicjatywy. Osoby aktywne zawodowo, które zdecydują się na udział w szkoleniu, muszą otrzymać atrakcyjną rekompensatę finansową od państwa. Jest to konieczne, aby program był dostępny nie tylko dla osób dysponujących znaczną ilością wolnego czasu, ale również dla tych, którzy na co dzień pracują zawodowo i musieliby wziąć urlop na czas szkolenia. Szczegóły dotyczące wysokości i zasad przyznawania takich rekompensat mają zostać przedstawione w najbliższym czasie.
Warto podkreślić, iż nowy model szkoleń zakłada również aktywizację byłych wojskowych, którzy mogliby włączyć się w program jako instruktorzy. Ich doświadczenie i praktyczna wiedza byłyby nieocenionym wsparciem dla systemu szkoleniowego. Resort obrony planuje stworzyć specjalną ofertę dla emerytowanych żołnierzy i oficerów, zachęcającą ich do dzielenia się swoimi umiejętnościami z nowymi adeptami wojskowego rzemiosła.
Bezpieczeństwo narodowe to temat, który w ostatnich latach zyskał na znaczeniu w świadomości społecznej. Badania opinii publicznej wskazują na rosnące zainteresowanie Polaków kwestiami obronnymi oraz zwiększającą się gotowość do osobistego zaangażowania w działania na rzecz wzmocnienia potencjału obronnego kraju. Nowy program szkoleń wychodzi naprzeciw tym oczekiwaniom, oferując konkretne możliwości aktywnego włączenia się w system bezpieczeństwa państwa.
Płk dr hab. Jarosław Kraszewski, ekspert ds. bezpieczeństwa i były dowódca jednostki specjalnej, w rozmowie z naszą redakcją podkreśla, iż powszechne szkolenia wojskowe to inwestycja w tzw. kapitał obronny państwa. „Przeszkolony obywatel to nie tylko potencjalny rezerwista, ale również osoba lepiej przygotowana do działania w sytuacjach kryzysowych, bardziej odporna psychicznie i fizycznie, dysponująca umiejętnościami przydatnymi również w życiu cywilnym” – wyjaśnia ekspert.
W tym kontekście warto zauważyć, iż program szkoleń może przynieść korzyści wykraczające poza sferę stricte militarną. Uczestnicy kursów zyskają nie tylko podstawowe umiejętności wojskowe, ale również wiedzę z zakresu pierwszej pomocy, orientacji w terenie, przetrwania w trudnych warunkach czy działania w sytuacjach kryzysowych. Są to kompetencje, które mogą okazać się przydatne w wielu aspektach życia codziennego, a szczególnie w obliczu klęsk żywiołowych czy innych zagrożeń niemilitarnych.
Skala planowanych działań jest imponująca. W bieżącym roku limit przyjęć na szkolenie podstawowe w ramach Dobrowolnej Zasadniczej Służby Wojskowej wyniósł nieco ponad 40 tysięcy miejsc. Premier Donald Tusk zapowiedział jednak, iż do 2027 roku wojsko ma osiągnąć zdolność przeszkolenia aż 100 tysięcy ochotników rocznie. Realizacja tego ambitnego celu będzie wymagała znacznych nakładów finansowych oraz rozbudowy infrastruktury szkoleniowej.
Założenia programu zakładają elastyczność i dostosowanie do indywidualnych możliwości uczestników. Osoby, które z różnych względów nie mogą pozwolić sobie na miesięczne szkolenie, będą miały możliwość wyboru krótszych form. Z kolei ci, którzy zdecydują się na pełne przeszkolenie, otrzymają kompleksową wiedzę i umiejętności, porównywalne z tymi, jakie posiadają żołnierze służby czynnej po ukończeniu szkolenia podstawowego.
Minister obrony narodowej zapewnia, iż w ciągu najbliższych tygodni resort przedstawi opinii publicznej szczegółowy plan realizacji programu. Zostanie zaprezentowany harmonogram wdrażania poszczególnych elementów systemu, informacje o lokalizacjach szkoleń, procedurach rekrutacyjnych oraz pełen katalog dostępnych kursów. Już teraz wiadomo jednak, iż program ma charakter długofalowy i będzie systematycznie rozwijany w kolejnych latach.
Inicjatywa MON wpisuje się w szerszy kontekst działań na rzecz wzmocnienia bezpieczeństwa Polski. W ostatnich latach obserwujemy intensywną modernizację techniczną Sił Zbrojnych RP, zakupy nowoczesnego uzbrojenia oraz reorganizację struktury dowodzenia. Program powszechnych szkoleń wojskowych stanowi komplementarny element tej strategii, koncentrujący się na czynniku ludzkim, który – jak podkreślają eksperci – przez cały czas pozostaje kluczowym komponentem potencjału obronnego państwa.
Generał Mirosław Różański, były Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych, zwraca uwagę na psychologiczny wymiar inicjatywy. „Szkolenia wojskowe to nie tylko nauka konkretnych umiejętności, ale również budowanie więzi społecznych, poczucia odpowiedzialności za wspólnotę oraz świadomości, iż bezpieczeństwo państwa to zadanie dla wszystkich obywateli, nie tylko dla zawodowych żołnierzy” – podkreśla generał.
Wiceminister Tomczyk zapewnia, iż program będzie realizowany z wykorzystaniem najnowszych metod szkoleniowych oraz nowoczesnego sprzętu. Uczestnicy kursów będą mieli okazję zapoznać się z wyposażeniem używanym w tej chwili przez polskie wojsko, w tym z nowoczesnymi systemami łączności, elementami wyposażenia indywidualnego żołnierza czy choćby z niektórymi typami pojazdów wojskowych.
Eksperci podkreślają, iż sukces programu będzie zależał nie tylko od zaangażowania ministerstwa i wojska, ale również od poziomu zainteresowania społeczeństwa. Dlatego równolegle z pracami nad samym systemem szkoleń, resort planuje przeprowadzenie szerokiej kampanii informacyjnej, promującej nową inicjatywę i zachęcającej obywateli do aktywnego udziału.
Należy podkreślić, iż programy podobne do tego, który przygotowuje polskie MON, funkcjonują z powodzeniem w wielu państwach NATO i przynoszą wymierne korzyści w zakresie wzmacniania potencjału obronnego. Doświadczenia państw takich jak Estonia, Litwa czy Finlandia pokazują, iż powszechne szkolenia wojskowe mogą znacząco zwiększyć odporność państwa na zagrożenia hybrydowe oraz konwencjonalne.
W czasach, gdy konflikty zbrojne ponownie stały się rzeczywistością na kontynencie europejskim, a zagrożenia dla bezpieczeństwa przybierają coraz bardziej złożone formy, inicjatywa Ministerstwa Obrony Narodowej wydaje się być odpowiedzią adekwatną do wyzwań współczesności. Program powszechnych szkoleń wojskowych ma szansę stać się istotnym elementem kompleksowego systemu bezpieczeństwa narodowego, angażującym nie tylko instytucje państwowe, ale również społeczeństwo obywatelskie.
Minister Kosiniak-Kamysz podsumowuje: „Bezpieczeństwo Polski to nasza wspólna sprawa. Program powszechnych szkoleń wojskowych daje każdemu obywatelowi możliwość osobistego wkładu w budowanie silnego i odpornego państwa. To inwestycja w przyszłość, której wartość trudno przecenić w dzisiejszych niestabilnych czasach.”
źródło: gazetaprawna.pl/Warszawa w Pigułce