Manewry rozpoczną się we wrześniu. Mówił już o nich na początku roku gen. Wiesław Kukuła, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Wspomniał wówczas, iż od lat nie było w Polsce stosowanych ćwiczeń dywizyjnych, czyli takich, w które zaangażowana jest większość jednostek i żołnierzy wchodzących w skład dużego związku taktycznego, jakim jest dywizja.
"Żelazny Obrońca" to wielkie ćwiczenia wojskowe w całej Polsce. Oto szczegóły
Jak przekazał Sztab Generalny Wojska Polskiego, jednym z zadań podczas tych ćwiczeń będzie sprawdzenie, w jakim stopniu jednostkom 18. Dywizji Zmechanizowanej udało się już wdrożyć systematycznie dostarczany nowoczesny sprzęt, m.in. czołgi M1 Abrams. Udział właśnie tej dywizji, która jest nazywana "Żelazną", był motywem do nadania akcji kryptonimu "Żelazny Obrońca".
Zaangażowanych ma zostać aż 34 tys. żołnierzy. Będą reprezentować wszystkie rodzaje sił zbrojnych: Siły Powietrzne, Marynarkę Wojenną, Wojska Specjalne oraz Wojska Obrony Terytorialnej. Przygotowanych jest około 600 jednostek sprzętu.
Mają też zostać zrealizowane ćwiczenia dowódczo-sztabowe z udziałem Amerykanów z 1. Dywizji Pancernej oraz V Korpusu Sił Zbrojnych USA z Poznania. Jako główny cel całej akcji "przedstawia się interoperacyjność Sił Zbrojnych RP".
Odpowiedź na ruch Rosji i Białorusi?
"Kluczowe znaczenie będzie mieć integracja działań na lądzie, w powietrzu, na morzu oraz w cyberprzestrzeni, co bezpośrednio przekłada się na wzrost potencjału odstraszania i zdolności operacyjnych Sojuszu Północnoatlantyckiego" – czytamy w komunikacie.
Podkreślano, iż manewry będą miały charakter obronny. Zaplanowano je na poligonach w Orzyszu (woj. warmińsko-mazurskie), Nowej Dębie (woj. podkarpackie) i Ustce (woj. pomorskie), jak również poza poligonami. Wojska będą się więc przemieszczać po drogach publicznych oraz koleją.
"Całość przedsięwzięcia ma za zadanie nie tylko wzmocnić zdolności obronne Polski i NATO, ale także zademonstrować gotowość do wspólnej obrony oraz odstraszenia potencjalnego przeciwnika w kontekście obecnych wyzwań geopolitycznych" – dodano.
Pojawiły się głosy, iż "Żelazny Obrońca" to odpowiedź na zaplanowane również na wrzesień ćwiczenia "Zapad 2025" na Białorusi. Ma w nich wciąć udział 150 tys. żołnierzy z Rosji i Białorusi.