"Wolna strefa ekonomiczna" w Ukrainie? Trump: Wiele osób by tego chciało

polsatnews.pl 3 godzin temu

Wiele osób chciałoby utworzenia "wolnej strefy ekonomicznej" w Donbasie – stwierdził Donald Trump, jednocześnie zaznaczając, iż "to skomplikowana sprawa". Wołodymyr Zełenski wskazał jednak, iż plan ten nie traktuje obu stron konfliktu w równy sposób.

PAP / EPA / YURI GRIPAS
Donald Trump twierdzi, iż wiele osób chciałoby realizacji amerykańskiej propozycji dla rozwiązania sporu o Donbas

Donald Trump został zapytany przez jednego z dziennikarzy w Gabinecie Owalnym o amerykańską propozycję dotyczącą utworzenia w Donbasie "wolnej strefy ekonomicznej".

- Nie chcę teraz o tym mówić, to bardzo skomplikowana sytuacja. To by zadziałało. I wiele osób by chciało, by to zadziałało - odpowiedział prezydent. Powtórzył, iż zależy mu na tym, by na wojnie przestali ginąć ludzie.

Wojna na Ukrainie. Trump: wiele osób chciałoby "wolnej strefy ekonomicznej" w Donbasie

W czwartek Wołodymyr Zełenski powiedział, iż USA proponują utworzenie wolnej strefy ekonomicznej w części Donbasu, z której wycofałyby się ukraińskie siły w ramach porozumienia pokojowego z Rosją.

Zdaniem Zełenskiego, kwestia Donbasu powinna zostać rozstrzygnięta przez naród ukraiński w drodze wyborów lub referendum.

ZOBACZ: Dramatyczna sytuacja Ukraińców w Pokrowsku. "Straciliśmy 80 procent miasta"

Wizja strony amerykańskiej dotycząca obwodu donieckiego polega na tym, iż Siły Zbrojne Ukrainy opuszczają kontrolowane przez siebie tereny tego regionu, a wojska rosyjskie tam nie wkraczają.

- Kiedy mówimy o "wolnej strefie ekonomicznej" i o tym, iż nie może tam być wojsk, ponieważ znajdują się one w pewnej odległości od siebie, to chyba słusznie można zapytać: a jeżeli ktoś się wycofuje z jednej strony, tak jak tego oczekuje się od Ukraińców, to dlaczego druga strona konfliktu nie wycofuje się na taką samą odległość w drugą stronę? – zauważył.

Steve Witkoff spotka się z Zełenskim i europejskimi liderami w Berlinie

Specjalny wysłannik USA Steve Witkoff spotka się z prezydentem Ukrainy i europejskimi przywódcami w ten weekend w Berlinie - poinformował w piątek dziennik "Wall Street Journal", powołując się na źródła.

To ważne spotkanie na tle starań Białego Domu o to, by przed końcem roku doszło do zawarcia porozumienia w sprawie wstrzymania walk na Ukrainie - zaznaczyła gazeta.

ZOBACZ: Plan Kremla na Donbas. Stanowcza deklaracja doradcy Putina

Decyzja o wysłaniu na rozmowy Witkoffa, który prowadzi z Rosjanami i Ukraińcami rozmowy na temat amerykańskiej propozycji planu pokojowego, uwydatnia nasilające się dążenie USA do zbliżenia stanowisk między Kijowem i Waszyngtonem w sprawie warunków planu pokojowego – uważa dziennik.

Jak przekazał "WSJ" Witkoff ma spotkać się też z odpowiednikami z Francji, Wielkiej Brytanii i Niemiec w niedzielę i poniedziałek.

W spotkaniu mają uczestniczyć też prezydent Francji Emmanuel Macron, brytyjski premier Keir Starmer i kanclerz Niemiec Friedrich Merz oraz doradcy z ich krajów, zajmujący się sprawą Ukrainy - poinformowały źródła.

ZOBACZ: Plan pokojowy dla Ukrainy. Witkoff rozpoczął negocjacje na Kremlu

W czwartek prezydent USA Donald Trump powiedział, iż nie wie, czy Amerykanie wezmą udział w zaplanowanym na sobotę spotkaniu w Europie na temat wojny na Ukrainie. - Nie chcemy tracić dużo czasu - dodał.

Źródło w Pałacu Elizejskim poinformowało w piątek wieczorem, iż nie dojdzie do sobotniego spotkania w Paryżu na temat Ukrainy, o którym wcześniej informowały media. Według doniesień medialnych w spotkaniu mieli brać udział wysokiej rangi przedstawiciele Ukrainy, USA i państw europejskich.

W Berlinie w piątek służby prasowe rządu podały, iż kanclerz Friedrich Merz spotka się w poniedziałek z prezydentem Ukrainy Zełenskim, a tematem rozmów będzie aktualny stan negocjacji pokojowych dotyczących Ukrainy. Do rozmów mają dołączyć przywódcy europejscy i przedstawiciele Unii Europejskiej i NATO.

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Idź do oryginalnego materiału