— Po pierwsze, Marco Rubio. Chciałbym, żeby przyjechał do Ukrainy. Myślę, iż naprawdę musi zobaczyć to, co zrobiła tu Rosja. Ponieważ wygłaszał oświadczenia, iż wojna cofnęła Ukrainę o 100 lat — powiedział Zełenski w wywiadzie dla Associated Press.
Prezydent dodał, iż historyczne dziedzictwo Ukrainy, które jest celem rosyjskich ataków rakietowych, „nigdy nie będzie już wyglądać tak, jak wygląda”. — Tak, ono zostanie odnowione. Tak dzieje się na całym świecie, iż coś jest odnawiane przez utalentowanych ludzi, tylko iż nie ma już swojego pierwotnego wyglądu — powiedział Zełenski. Podkreślił, iż Rosja powinna ponieść za to odpowiedzialność, w tym finansową.
Rubio o Ukrainie: będą konieczne ustępstwa
W połowie stycznia Rubio zaprezentował w Senacie swoją wizję dyplomacji w administracji Donalda Trumpa. — To, co zrobił Władimir Putin, jest niedopuszczalne, nie ma co do tego wątpliwości, ale ta wojna musi się skończyć i myślę, iż oficjalną polityką Stanów Zjednoczonych powinno być doprowadzenie do jej zakończenia — powiedział. Dodał jednocześnie, iż będzie to trudne i będzie wymagać „odważnej dyplomacji”.
— Mam nadzieję, iż może się to zacząć od zawieszenia broni. Ważne jest, aby wszyscy byli realistami: będą konieczne ustępstwa ze strony Federacji Rosyjskiej, ale także ze strony Ukraińców — powiedział Rubio.
Człowiek Trumpa uderza w poprzednią administrację USA
W wywiadzie udzielonym pod koniec ubiegłego tygodnia i szeroko cytowanym w ukraińskich mediach Rubio wyraził opinię, iż poprzednia administracja USA była nieuczciwa, „pozwalając ludziom uwierzyć, iż Ukraina nie tylko może zwyciężyć Rosję, ale i zniszczyć ją, cofnąć w czasie do tego, jak wyglądał świat w 2012 czy 2014 r.”.
— Tymczasem Ukraina cofnęła się o 100 lat. System energetyczny jest niszczony. Ktoś będzie musiał zapłacić za tę całą odbudowę, a wiadomo, ilu Ukraińców opuściło Ukrainę i żyje teraz w innych krajach. Oni mogą nigdy nie powrócić. Ich przyszłość jest zagrożona – podkreślił sekretarz stanu USA.