Wrócili z rosyjskiej niewoli. "Koszmar. Chłopcy wokół mnie umierali"

tvn24.pl 3 godzin temu
Władysław Żajworonok pierwszy raz został ranny piątego dnia ofensywy, drugi raz ostatniego dnia obrony Mariupola. Kiedy się obudził był już w niewoli, w której spędził wiele miesięcy. Na front już nie wróci - sztuczne oko i proteza nogi pozwalają mu jednak pracować na rzecz obrony Ukrainy i Europy przy produkcji dronów. Takich osób, jak Władysław, jest wiele. Mają za sobą nie tylko walkę, ale i niewolę - w niej strach, ból, głód i tortury. Jak opowiedzieli w rozmowie z "Faktami o świecie", Rosja robi wszystko, by złamać im życie.
Idź do oryginalnego materiału