Wszedł w życie 16. unijny pakiet sankcji wobec Rosji, ale i on nie zakazuje importu gazu skroplonego. Polska chce to zmienić i proponuje już kolejny pakiet.
Najnowszy pakiet sankcji wobec Rosji przyjęli w poniedziałek w Brukseli ministrowie spraw zagranicznych państw członkowskich. Obejmuje on m.in. zakaz importu aluminium, eksportu substancji chemicznych, a także odłączenie kolejnych rosyjskich banków od międzynarodowego systemu rozliczeń finansowych SWIFT. By utrudnić Rosji obchodzenie sankcji, Unia Europejska wprowadziła też zakaz sprzedaży konsoli do gier czy symulatorów lotów. Rosyjski reżim wykorzystuje ich systemy elektroniczne do wyposażania dronów.
Wspólnota uderzyła też we flotę cieni Putina – sankcjami zostały objęte kolejne 74 statki, które transportują rosyjską ropę powyżej limitów cenowych, łamiąc międzynarodowe sankcje. Na wniosek Polski restrykcje zostały również nałożone na kapitanów tych jednostek.
W najnowszym pakiecie jest także zakaz współpracy i transakcji z kilkunastoma portami i lotniskami w Rosji. Ponadto zakaz nadawania na terenie UE otrzymały kolejne tak zwane media, które szerzą dezinformacje i manipulacje.
Do pakietu sankcji gospodarczych dołączona jest też tzw. czarna lista 83 osób i firm z zakazem wjazdu do UE i zablokowanymi aktywami w Europie. Na liście dominują Rosjanie, ale są też obywatele Korei Północnej i Chin, którzy pomagają władzom na Kremlu prowadzić wojnę na Ukrainie. Są także kolejni propagandyści. Unia nałożyła również sankcje na osoby zasiadające we władzach kolejnych firm z branży przemysłowo-zbrojeniowej, przedsiębiorców działających w sektorze energetycznym, a także przedstawicieli marionetkowych władz na okupowanych przez Rosję terytoriach Ukrainy. Na liście firm objętych sankcjami są głównie koncerny zbrojeniowe, ale także instytuty i organizacje, które wspierają rosyjską napaść na Ukrainę.
Polska proponuje już kolejny pakiet
Rząd Donalda Tuska zapowiada już starania o wprowadzenie kolejnego pakietu sankcji wobec putinowskiej Rosji. Chce, by był jak najostrzejszy, a przede wszystkim uwzględniał zakaz importownia gazu skroplonego.
– Były dyskusje o wpisaniu LNG, ale nie było jednomyślnej zgody. Polska nie rezygnuje ze swojego postulatu – powiedział Adam Szłapka, minister ds. europejskich.
Polska będzie zabiegać, by kolejny pakiet unijnych sankcji wobec Rosji był jak najostrzejszy – powiedział minister do spraw europejskich Adam Szłapka.
Londyn też nie odpuszcza
W poniedziałek o przyjęciu ponad 100 nowych sankcji wobec Rosji poinformował rząd Wielkiej Brytanii. Na celowniku znaleźli się minister obrony i generałowie z Korei Północnej. „Putin używa północnokoreańskich sił jako mięsa armatniego” – czytamy w komunikacie brytyjskiego MSZ.
Brytyjczycy uderzają także w firmy z Chin, Indii,Turcji czy Tajlandii. To producenci i dostawcy sprzętu i narzędzi, z których potem korzystają Rosjanie. Bank z Kirgistanu, którego Moskwa ma używać, by pieniądze płynęły mimo sankcji. Wreszcie rosyjscy oligarchowie, których Londyn uważa za sojuszników Putina, a także kolejne statki tzw. floty cieni, nielegalnie transportujące ropę, która zasila rosyjską wojnę.
„Musimy wzmocnić presję gospodarczą, by Putin nie tylko był gotów rozmawiać, ale też robić ustępstwa” – powiedział Keir Starmer, brytyjski premier.
IAR/Beata Płomecka/Adam Dąbrowski
