Spotkanie amerykańskiej delegacji z Władimirem Putinem w Kremlu rozpoczęło się we wtorek wieczorem – z prawie trzygodzinnym opóźnieniem. Wysłannicy prezydenta Donalda Trumpa, Steve Witkoff i Jared Kushner, przybyli do Moskwy, aby negocjować plan pokojowy dla Ukrainy. Równolegle prezydent Wołodymyr Zełenski wyraził obawy, iż sojusznicy mogą "zmęczyć się" prowadzeniem rozmów pokojowych.
Strony zaplanowały spotkanie na godzinę 15:00 czasu polskiego, ale faktycznie rozpoczęło się ono dopiero przed 18:00. CNN zwraca uwagę, iż kazanie delegacjom czekać to "taktyka, którą rosyjski przywódca stosował już wcześniej, by zyskać przewagę w negocjacjach".
W rozmowach oprócz Putina, Witkoffa i Kushnera uczestniczyli Kirył Dmitrijew, wysłannik rosyjskiego przywódcy, oraz Jurij Uszakow, doradca prezydenta ds. międzynarodowych. Rzecznik Kremla zapowiedział, iż spotkanie potrwa "tak długo, jak będzie to konieczne".
Ewolucja planu pokojowego
Amerykańsko-ukraiński plan pokojowy przeszedł znaczące zmiany. Z pierwotnych 28 punktów pozostało 20. Wersja, która wyciekła w ubiegłym tygodniu, zaniepokoiła Ukrainę i przywódców UE – zawierała najważniejsze ustępstwa wobec Moskwy, w tym uznanie kontroli Rosji nad jedną piątą terytorium Ukrainy.
Zełenski określił najnowszą wersję planu jako "konstruktywną", ale wskazał rosyjskie żądania terytorialne jako "największe wyzwanie".
Moskwa domaga się kontroli nad całym Donbasem, uznania aneksji Krymu oraz regionów zaporoskiego i chersońskiego, zakazu wstąpienia Ukrainy do NATO i ograniczenia liczebności ukraińskiej armii. Strona amerykańska rozważa 10-letnie gwarancje bezpieczeństwa dla Kijowa.
Zełenski: obawy o sojuszników
Prezydent Ukrainy przyznał wprost: "Jeśli któryś z naszych sojuszników jest zmęczony (prowadzeniem negocjacji pokojowych), to się boję". Równocześnie wyraził optymizm wobec amerykańskiego zaangażowania: "Ameryka nie wycofuje się teraz z żadnego dialogu dyplomatycznego i to jest dobre".
Zełenski, przebywający we wtorek z oficjalną wizytą w Dublinie, podkreślił, iż szanse na zakończenie wojny są większe niż kiedykolwiek wcześniej. Zapowiedział, iż spodziewa się kontaktu od zespołu amerykańskiego bezpośrednio po zakończeniu rozmów w Kremlu.
O Putinie powiedział: "Teraz (Putin) zastanawia się, jak znaleźć nowe powody, żeby nie kończyć tej wojny". Odnosząc się do wypowiedzi rosyjskiego przywódcy przeciwstawiającego Rosję Europie, zauważył, iż ten "podkreślił tymi słowami, iż nie jest Europejczykiem".
Putin ostrzega Europę i odrzuca propozycje
Tuż przed spotkaniem z amerykańską delegacją Putin wystosował ostre ostrzeżenia wobec Europy. Oskarżył kraje europejskie o blokowanie wysiłków pokojowych administracji Trumpa i stwierdził, iż propozycje europejskie dotyczące rozwiązania sytuacji w Ukrainie są dla Rosji "absolutnie nie do przyjęcia".
Rosyjski przywódca zagroził też, iż jeżeli Europa "chce wojny", Rosja jest "gotowa już teraz". Dodał, iż w przypadku prowokacji ze strony Europy reakcja będzie szybka i może doprowadzić do sytuacji, w której "nie będzie z kim rozmawiać".
Putin zapowiedział również wzmożenie ataków na ukraińskie porty w odpowiedzi na ukraińskie ataki na rosyjską "flotę cieni" – statki wykorzystywane do omijania sankcji. Działania Kijowa nazwał "piractwem".
Trump kończy finansowanie wojny
Prezydent USA Donald Trump ogłosił we wtorek podczas ostatniego posiedzenia gabinetu w 2025 roku, iż Stany Zjednoczone nie uczestniczą już finansowo w wojnie w Ukrainie. Skrytykował swojego poprzednika Joe Bidena za przekazanie Ukrainie pomocy wartej 350 miliardów dolarów.
"Rozdał 350 miliardów dolarów jak cukierki. To ogromna suma pieniędzy" – powiedział Trump. Wojnę w Ukrainie określił jako "bałagan" i trudną sytuację do rozwiązania. Stwierdził, iż gdyby udało się zakończyć konflikt, byłaby to dziewiąta wojna rozwiązana za jego kadencji.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow ocenił propozycje administracji USA jako dobrą podstawę do dalszych negocjacji. Biały Dom wyraził się "bardzo optymistycznie" co do osiągnięcia porozumienia w sprawie zakończenia wojny.
We wtorek w Moskwie doszło również do spotkania chińskiego ministra spraw zagranicznych Wang Yi z szefem rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Ławrowem oraz sekretarzem Rady Bezpieczeństwa Siergiejem Szojgu. Rozmowy dotyczyły strategicznego bezpieczeństwa i współpracy wojskowej.
Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).







