W środę około południa, podczas konferencji prasowej rzeczniczka MSWiA Karolina Gałecka poinformowała, iż służby zlokalizowały kolejne rosyjskie drony.
Nowy komunikat MSWiA
Jak przekazała rzeczniczka, do tej pory odnaleziono siedem dronów oraz szczątki pocisku niewiadomego pochodzenia. Drony zostały odkryte w następujących miejscowościach:
Cześniki (pow. zamojski, woj. lubelskie),
Czosnówka (pow. bialski, woj. lubelskie),
Wyryki Wola (pow. włodawski, woj. lubelskie),
Krzywowierzba Kolonia (pow. parczewski, woj. lubelskie),
Wohyń (pow. radzyński, woj. lubelskie),
Mniszków (pow. opoczyński, woj. łódzkie),
Oleśno (pow. elbląski, woj. warmińsko-mazurskie).
Dodatkowo w miejscowości Wyhalew (pow. parczewski, woj. lubelskie) natrafiono na szczątki pocisku o nieustalonym pochodzeniu.
Alerty RCB wysłane za późno?
Podczas konferencji rzeczniczka MSWiA została zapytana o czas wysłania alertów RCB w związku z nocnymi wydarzeniami. Wyjaśniła, iż każda taka decyzja jest dokładnie analizowana. – Państwo w nocy czuwało, czuwało wojsko. Ministerstwo Obrony Narodowej czuwało, MSWiA i wszystkie służby po to, żeby obywatele mogli spać – mówiła Karolina Gałecka.
I dodała: "Wysłanie komunikatów RCB w porze nocnej, czy bardzo wczesnym rankiem, kiedy nie było bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia mieszkańców i obywateli Polski, spowodowałoby niebywałą panikę. Część osób, dyrektorów, osób zarządzających, chociażby szpitalami mogłoby podejmować radykalne decyzje pod wpływem emocji".
Jak pisaliśmy w naTemat.pl, pierwszy dron został znaleziony przez mieszkańców Czosnówki koło Białej Podlaskiej. Kolejny spadł na budynek mieszkalny w Wyrykach koło Włodawy. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Według informacji RMF FM, trzeci dron został odnaleziony niedaleko Mniszkowa w woj. łódzkim. Jego zdjęcia opublikował portal ePiotrkow.