Rosyjscy żołnierze zastrzelili cywilów ukrywających się w piwnicy budynku mieszkalnego w Pokrowsku w nocy z 20 na 21 grudnia. Polski projekt "Chcę żyć" poinformował o nowych szczegółach zbrodni, która miała miejsce w strefie intensywnych walk w obwodzie donieckim. Wśród ofiar byli ojciec i syn – Ołeksandr i Jarosław Zawadzcy.
Rosyjscy wojskowi wtargnęli do budynku na ulicy Centralnej, gdzie ukrywali się mieszkańcy. Najpierw zastrzelili ojca i syna za to, iż nie mieli alkoholu, a następnie zabili pozostałe osoby w piwnicy. Rosyjscy żołnierze podpalili dom. Jeden mężczyzna przeżył, udając martwego.
Sprawcy zgłosili przełożonym, iż "zlikwidowano grupę dywersyjno-rozpoznawczą". Projekt "Chcę żyć" ocenił: "Sprawa nie została oficjalnie nagłośniona, co może wskazywać na próbę jej wyciszenia". Władze zatrzymały dwóch rosyjskich żołnierzy 23 grudnia i przewiozły ich do Sełydowego.
Egzekucja jeńców wojennych
Prokuratura Obwodu Donieckiego wszczęła śledztwo w sprawie egzekucji dwóch ukraińskich żołnierzy w wiosce Szachowe 27 grudnia. W komunikacie na Facebooku prokuratura podała: "Przedstawiciele państwa agresora wzięli do niewoli dwóch żołnierzy Sił Zbrojnych Ukrainy, którzy wykonywali zadanie bojowe na jednej z pozycji. Okupanci, grożąc bronią palną, zmusili jednego z nich do częściowego rozebrania się, po czym rozstrzelali obu rozbrojonych obrońców. Widząc, iż jeńcy wojenni zginęli, zdjęli ubranie także z drugiego, już zabitego obrońcy".
Kolejne zbrodnie tej samej jednostki
Żołnierze z tej samej rosyjskiej jednostki, która dokonała morderstw w Pokrowsku, 22 grudnia zgwałcili mieszkankę obwodu pokrowskiego. Żołnierze torturowali i zabili jej męża. Kobieta złożyła zeznania w rosyjskiej policji wojskowej.
Te przypadki dołączają do szeregu udokumentowanych zbrodni wojennych. Organizacje międzynarodowe wielokrotnie dokumentowały zabójstwa, tortury i przemoc wobec ludności cywilnej na terytoriach okupowanych przez wojska rosyjskie.
Uwaga: Ten artykuł stworzono przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).












