- Sytuacja jest katastroficzna - podkreślił na antenie Polsat News mer Lwowa Adnrij Sadowy. W rosyjskim ataku na Sumy zginęło ponad 20 osób. - Atakowani byli cywile. Rakieta uderzyła 20 metrów od trolejbusa. Nie wiadomo, ile będzie ofiar - zaznaczył mer. Do ataku doszło w rano, kiedy ludzie zmierzali w do cerkwi w Niedzielę Palmową.
Zaatakowali w Niedzielę Palmową. "To pokazuje, czego chce Rosja"
- Już wiemy, iż będzie więcej niż 20 (ofiar - red.). Dużo więcej rannych będzie - relacjonował mer.
Mer Lwowa: To katastrofa
Do ataku doszło w rano, kiedy ludzie szli do cerkwi na nabożeństwo z okazji obchodzonej dziś przez prawosławnych i katolików Niedzieli Palmowej. Rosjanie wystrzelili dwie rakiety balistyczne, które uderzyły w centrum miasta. Andrij Sadowy wskazał, iż nie było dużo czasu w reakcję, bo Sumy znajdują się blisko granicy z Rosją.
- Często są najpierw wybuchy, potem alarmy. To katastrofa. To, iż stało się to dzisiaj, w wielkie święto, to pokazuje czego chce Rosja. Jest zadowolona, kiedy ubije cywilów, dzieci, starsze osoby. Jakie mogą być negocjacje z takimi mordercami? - pytał mer na antenie Polsat News.
ZOBACZ: Potężne uderzenie w Ukrainę. Zginęło ponad 20 osób
Zaznaczył też, iż 13 kwietnia 2025 zostanie zapamiętany jako "tragiczny dzień w historii miast ukraińskich".
Atak na Sumy. Reaguje prezydent Ukrainy
Do tragicznego ostrzału na Sumy odniósł się prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
"Straszliwy rosyjski atak rakietowy na Sumy. Rosyjskie pociski uderzyły w zwykłą ulicę miasta, w zwyczajne życie - budynki mieszkalne, placówki edukacyjne, samochody na ulicy. A to wszystko w dniu, w którym ludzie chodzą do kościoła - w Niedzielę Palmową, święto Wejścia Pańskiego do Jerozolimy" - napisał na platformie X.
ZOBACZ: Media: Nowe żądanie wobec Ukrainy. Donald Trump chce kontrolować gazociąg
Prezydent dodał również, iż "tylko brudne szumowiny mogą tak postępować - odbierać życie zwykłym ludziom. Moje kondolencje dla rodzin i bliskich. Trwa akcja ratunkowa. Na miejscu pracują wszystkie niezbędne służby".