Sprawa byłego więźnia niemieckich obozów zagłady Stanisława Zalewskiego, który domaga się przeprosin od niemieckich mediów za haniebne określenie „polskie obozy” w kontekście niemieckich obozów zagłady w Sobiborze, Treblince i Bełżcu, ciągnie się latami. Jeszcze kilka miesięcy temu było to wyjątkowo trudne, gdyż Sąd Apelacyjny w Warszawie uznał, iż polskie sądy nie są władne rozpatrywać takich spraw – a więc sprawiedliwości należy dochodzić w Niemczech. Stowarzyszenie Patria Nostra, które pro publico bono reprezentuje Stanisława Zalewskiego, doprowadziło do tego, iż Sąd Najwyższy w lutym przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia przez Sąd Apelacyjny w Warszawie.