Zakończenie wojny przez Donalda Trumpa może być porażką Zachodu

angora24.pl 6 godzin temu

„Chciałbym, aby to się skończyło z powodów humanitarnych. To śmieszna wojna” – stwierdził w charakterystyczny dla siebie sposób prezydent. Trump powiedział też, iż Ukraina powinna „zabezpieczyć” wydatki, jakie Waszyngton przeznaczył na pomoc dla Kijowa (jakoby 300 miliardów dolarów), przekazując Stanom Zjednoczonym swoje zasoby rzadkich metali. Zełenski jest gotów do rozmów na ten temat. Zakomunikował, iż jego kraj jest gotowy udostępnić USA złoża metali ziem rzadkich i podziemne magazyny dla LNG w zamian za gwarancje bezpieczeństwa.

Konferencja Bezpieczeństwa

14 – 16 lutego w Monachium odbędzie się doroczna Konferencja Bezpieczeństwa z udziałem szefów państw i rządów. Agencja Bloomberg podała, iż podczas tego spotkania specjalny pełnomocnik prezydenta USA, emerytowany generał Keith Kellogg, przedstawi amerykański plan zakończenia wojny. Przewiduje on, iż konflikt zostanie zamrożony. Rosja zachowa zagarnięte ukraińskie terytoria, ale ich stan nie zostanie określony. Kijów otrzyma gwarancje bezpieczeństwa, tak aby Putin nie mógł dokonać nowego najazdu. Według niektórych informacji Ukrainę mają chronić międzynarodowe siły pokojowe. Nie wiadomo jednak, kto miałby takie oddziały wystawić. Trump z pewnością tego nie uczyni. Brytyjscy generałowie lamentują, iż musieliby wysłać niemal całą armię swego kraju.

Negocjacje bez Ukrainy?

Keith Kellogg zresztą zdementował doniesienia mediów. Powiedział, iż to nie on przedstawi plan pokojowy, ale uczyni to prezydent Trump, i to z pewnością nie w przyszłym tygodniu. Po monachijskiej konferencji Kellogg zamierza się udać do Kijowa. Szef kancelarii prezydenta Zełenskiego Andrij Jermak zakomunikował, iż pełnomocnik Trumpa uzyska wtedy pełne informacje na temat sytuacji na polu walki, ukraińskiej mobilizacji, poniesionych strat. Prezydent Zełenski i jego współpracownicy obawiają się, iż prezydent USA będzie negocjował pokój z Putinem bez ich udziału. Najważniejsze pytanie brzmi, czy tyran z Kremla w ogóle zdecyduje się na podjęcie oficjalnych rozmów? Gospodarka rosyjska wreszcie się kruszy, ale na froncie sołdaci Putina po trupach swoich idą naprzód, a zasoby materialne i ludzkie Ukrainy się wyczerpują.

„Na Zachodzie skądś wziął się pomysł, iż Putinowi zależy na osiągnięciu porozumienia i zakończeniu wojny. Tak nie jest” – powiedział rosyjski politolog Fiodor Łukjanow, przewodniczący Rady Polityki Zagranicznej i Obronnej. Waszyngton może zaostrzyć ekonomiczne restrykcje wobec Moskwy, ale pewne jest, iż nie zadziałają natychmiast.

Zły scenariusz

Jeśli rosyjski dyktator się zgodzi, z pewnością postawi twarde warunki. Można się spodziewać, iż Rosja zatrzyma wszystkie zagarnięte terytoria, nie zapłaci odszkodowań, sankcje przeciwko niej będą zniesione, zbrodniarze wojenni nie poniosą kary, drzwi do NATO pozostaną przed Ukrainą zamknięte. Jak pisze rosyjski emigracyjny politolog Władisław Inoziemcew, taki koniec wojny oznaczać będzie strategiczną porażkę Zachodu.

Idź do oryginalnego materiału