„Zalew imigrantów” na Śląsku? Sprawdziliśmy liczby z ZUS!

tvs.pl 22 godzin temu

Na Śląsku ponad 125 tysięcy cudzoziemców objętych jest ubezpieczeniem społecznym w ZUS. To o 23 tysiące więcej niż jeszcze pół roku temu. Sprawdziliśmy dane i przeanalizowaliśmy, skąd naprawdę pochodzą nowi pracownicy i jak wpływają na lokalny rynek pracy.

Fala wzrostu – rekordowe liczby w ZUS

Na koniec czerwca 2025 r. w całym kraju legalnie zatrudnionych i objętych ubezpieczeniem społecznym było 1,240 mln cudzoziemców – o 47 tys. więcej niż w grudniu 2024. Województwo śląskie znalazło się w ścisłej czołówce – 125 tysięcy obcokrajowców zgłoszonych do ZUS, co oznacza wzrost o blisko 23 tysiące w zaledwie pół roku.

Ukraińcy i Białorusini dominują, ale przybywa też Kolumbijczyków i Hindusów

Wśród narodowości najliczniej reprezentowanych w ZUS dominuje Ukraina – aż 89,6 tys. osób na Śląsku. Na drugim miejscu są Białorusini (7,7 tys.), a na trzecim Gruzini (3,2 tys.). Ale uwaga – dynamicznie rośnie też obecność Hindusów (ponad 2 tys.) i Kolumbijczyków (niemal 2 tys.).

W zestawieniu pojawiają się też osoby z Włoch, Niemiec, Czech, a choćby Nowej Zelandii, Singapuru czy Madagaskaru.

Gdzie najwięcej? Zabrze liderem

Największe skupisko cudzoziemców przypada na Oddział ZUS w Zabrzu – ponad 25,8 tys. osób, co stanowi prawie 21% całej liczby ubezpieczonych obcokrajowców w woj. śląskim. Na drugim miejscu – Chorzów, następnie Bielsko-Biała i Rybnik. Najmniej cudzoziemców odnotowano w Częstochowie – 15,1 tys. osób.

Kim są ci ludzie? Głównie pracownicy, ale rośnie liczba przedsiębiorców

Zdecydowana większość cudzoziemców zatrudnionych na Śląsku pracuje na etacie – to ponad 73 tys. osób. Ale przybywa również zagranicznych przedsiębiorców – blisko 6 tysięcy obcokrajowców prowadzi działalność gospodarczą. Najwięcej to Ukraińcy (ok. 4,1 tys.), a dalej Białorusini i Niemcy.

Wbrew powszechnym obawom – legalnie pracujący cudzoziemcy odprowadzają składki emerytalno-rentowe, czyli dokładnie tak samo jak Polacy wpłacają pieniądze do ZUS-u. To oznacza, iż realnie wspierają stabilność systemu emerytalnego, który w obliczu starzejącego się społeczeństwa byłby bez tych wpływów znacznie bardziej zagrożony.

Idź do oryginalnego materiału