Zamówili w USA prawie 100 myśliwców, dostali poważne ostrzeżenie. "Powinni anulować"

natemat.pl 7 godzin temu
Michael Byers, ekspert lotnictwa i współdyrektor Outer Space Institute, alarmuje: zakup myśliwców F-35 od USA może być dla Kanady zagrożeniem. Jego zdaniem rząd powinien rozważyć zerwanie umowy, zanim będzie za późno. Dlaczego? Analityk podał konkretne argumenty, a jednym z nich jest... Donald Trump.


"W zeszłym tygodniu amerykańscy negocjatorzy, naciskając na ustępstwa w sprawie ukraińskich surowców krytycznych, zagrozili podobno odcięciem dostępu do satelitów komunikacyjnych Starlink firmy SpaceX. Była to potężna groźba, ponieważ ukraińska armia polega na Starlinku w zakresie komunikacji na froncie i operacji dronów" – zaczął Michael Byers swoją analizę w kanadyjskim dzienniku "The Globe and Mail".

"Tymczasem w Ameryce Północnej prezydent Donald Trump grozi, iż uczyni Kanadę 51. stanem, kierując się – według premiera Justina Trudeau – chęcią przejęcia naszych surowców krytycznych. Kanadyjski rząd powinien potraktować niedawne doświadczenia Ukrainy jako wyraźne ostrzeżenie i anulować planowany zakup myśliwców F-35" – podkreślił.

Chodzi o 88 myśliwców F-35, które Kanada zakupiła od amerykańskiego koncernu zbrojeniowego Lockheed Martin. Pierwsze dostawy zaplanowano na 2026 rok, a wszystkie maszyny mają osiągnąć pełną gotowość operacyjną w latach 2032-2034.

Kanada powinna anulować zakup F-35? Ekspert ostrzega przed zagrożeniem, nazywa Donalda Trumpa "tyranem"


Ekspert lotniczy podkreśla, iż Ottawa nigdy nie będzie miała pełnej kontroli nad tymi silnie skomputeryzowanymi maszynami, ponieważ Lockheed Martin nie udostępnia pełnego kodu źródłowego choćby bliskim sojusznikom USA. A każda misja bojowa lub szkoleniowa wymaga przetwarzania danych w wyspecjalizowanych centrach komputerowych znajdujących się w Stanach Zjednoczonych.

Byers obawia się, iż w skrajnym przypadku amerykański prezydent mógłby zablokować dostęp do tych systemów.

"Teraz wyobraźmy sobie, iż prezydent USA chce wymusić na Kanadzie ustępstwa dotyczące surowców krytycznych lub np. transgranicznego przesyłu wody pitnej. Mógłby po prostu nakazać odcięcie Kanady od amerykańskich centrów przetwarzania danych. Kanadyjskie F-35 wciąż mogłyby latać, ale ich zdolności bojowe zostałyby poważnie ograniczone" – pisze Kanadyjczyk.

Jak podkreśla, "jeśli Stany Zjednoczone chciałyby dokonać inwazji na Kanadę, mogłyby osiągnąć przewagę w powietrzu – być może zaledwie kilkoma kliknięciami na klawiaturze".

Michael Byers wskazuje również na inne problemy związane z zakupem myśliwców F-35 od USA: konserwacja maszyn będzie częściowo odbywać się za granicą, a najważniejsze komponenty i części zamienne pozostaną pod kontrolą USA. W razie konfliktu politycznego Kanada mogłaby utracić możliwość ich pozyskania, co unieruchomiłoby flotę myśliwców.

Zdaniem eksperta alternatywą dla F-35 mógłby być szwedzki myśliwiec wielozadaniowy Saab Gripen E, który spełnił wymagania techniczne w trakcie przetargu i mógłby być produkowany w Kanadzie. Gripen E jest mniej zależny od systemów komputerowych i tańszy w utrzymaniu, a Szwecja jest bardziej stabilnym sojusznikiem Kanady niż USA rządzone przez Donalda Trumpa, podkreśla Byers i przypomina, iż niedawno Waszyngton nałożył na swojego sąsiada cła.

"Oczywiście anulowanie wielomiliardowego zakupu F-35 zdenerwuje i być może sprowokuje Trumpa. Może choćby zagrozić istnieniu NORAD – dwunarodowego Dowództwa Obrony Powietrznej Ameryki Północnej. Ale gdyby prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski kierował się tą samą logiką, aby 'nie prowokować', całowałby Trumpa po stopach i podpisał zrzeczenie się ukraińskich surowców krytycznych" – pisze Michael Byers w "The Globe and Mail".

Jak zaznacza, "myśliwce są ostrzem każdej nowoczesnej armii". "Żaden suwerenny kraj nie powinien kupować takich, które amerykański prezydent-tyran mógłby unieruchomić z powodu jednego kaprysu" – kończy swoją analizę kanadyjski ekspert lotniczy.

Idź do oryginalnego materiału