Jak informuje Biełsat:
Zdaniem białoruskiego dyktatora, choćby jeżeli dzisiaj albo jutro na Ukrainie zapanuje pokój, nie poprawi to sytuacji międzynarodowej, w której znajduje się Mińsk.
Alaksandr Łukaszenka oświadczył, iż sytuacja na białorusko-ukraińskiej granicy “mniej więcej się ustabilizowała”, choć wciąż jest tam „mnóstwo problemów”. Podkreślił, iż Białoruś popiera negocjacje w sprawie Ukrainy, jednak dodał, iż “nawet, jeżeli pokój zapanuje dziś albo jutro, nam to nie ułatwi życia”.
-Będą nas przez cały czas dusili. Zwłaszcza te państwa… Nie chcę ich obrażać, żeby nie upokorzyć narodu na północy albo północnym zachodzie. Czego od nas potrzebują? A co, gdybyśmy na Białorusi stworzyli alternatywne rządy [tych krajów] i wsparli „bojowników o niepodległość”? Tworzą tam jednostki bojowe, uzbrajają je. Pamiętacie te sztandary? przez cały czas tam są. Całe pułki, jak je nazywają. Czy to żart? I wciąż mają do nas pretensje. Cóż, skoro ich wspierają, niech wspierają. Skoro mają na to pieniądze. Ale jeżeli to jest wymierzone przeciwko naszemu krajowi, jak powinniśmy zareagować? – pytał retorycznie.
Według służby prasowej dyktatora “biorąc pod uwagę obecną sytuację i militaryzację państw zachodnich” [Łukaszenka] „oświadczył o potrzebie unowocześnienia działań obronnych Białorusi”, aby „wszyscy (a przede wszystkim nasi ludzie) widzieli, iż jesteśmy gotowi bronić każdego centymetra naszej ziemi”.
-Nie chcemy wojny, nikogo nie uważamy za naszych przeciwników i rywali. Ale mimo to przygotowujemy się do tej wojny, aby do niej nie doszło – oświadczył Łukaszenka
źródło: Zierkało
#Zdaniem #białoruskiego #dyktatora #nawet #jeśli #dzisiaj #albo #jutro #Ukrainie #zapa..
Żródło materiału: BIEŁSAT
