Zdaniem Polski atak na Ukrainę nie zmieni stanowiska Zachodu wobec eskalacji

ochrona24.info 1 miesiąc temu

Justyna Pavlak i Marek Strelecki

WARSZAWA (Reuters) – Ukraina czerpie „ogromne zyski polityczne” ze swojej ofensywy wojskowej w zachodniej Rosji, ale nie zmieniła stanowiska Zachodu wobec infiltracji, powiedział polski minister spraw wewnętrznych Tomasz Simoniak.

Ukraina twierdzi, iż od 6 sierpnia podczas największej rosyjskiej inwazji od czasów II wojny światowej zajęła ponad 80 osiedli na obszarze 1150 km2 w Kursku. Reuters nie był w stanie niezależnie zweryfikować rozwoju wydarzeń na polu bitwy.

„Ten atak nie zmieni antyproliferacyjnego nastawienia Zachodu” – powiedział Simoniak w piątkowym wywiadzie dla agencji Reuters, zapytany, czy postępy wojskowe Kijowa mogą zmienić stanowisko jego sojuszników w sprawie użycia dostarczanej przez nich broni w wojnie z Rosją.

Zachodnie rządy udzielające Ukrainie pomocy wojskowej po rosyjskiej inwazji w lutym 2022 r. odmówiły Ukrainie zezwolenia na użycie broni dalekiego zasięgu ze względu na ryzyko eskalacji konfliktu.

„Dla Zachodu uważam, iż jest to kamień milowy w kontekście zmiany wizerunku Ukrainy: polityczne zyski Kijowa po niecałych dwóch tygodniach są ogromne” – powiedział Simoniak.

Urzędnicy Waszyngtonu oświadczyli w tym tygodniu, iż Stany Zjednoczone dotychczas postrzegały wtargnięcie Ukrainy do obwodu kurskiego jako wystarczający środek bezpieczeństwa, aby Kijów mógł skorzystać z amerykańskich dostaw, ale wyrazili zaniepokojenie potencjalnymi komplikacjami w związku z wkroczeniem wojsk ukraińskich w głąb terytorium wroga. Terytorium.

Warszawa jest jednym z najzagorzalszych sojuszników Ukrainy, a polski premier Donald Tusk na początku tego tygodnia przyjął ton podobny do Waszyngtonu, mówiąc, iż Ukraina ma pełne prawo wdrożyć swoją reakcję militarną, aby skutecznie okaleczyć Rosję.

Doradca prezydenta Ukrainy powiedział w piątek, iż transgraniczne wtargnięcie Kijowa do obwodu kurskiego w Rosji jest konieczne, aby przekonać Moskwę do rozpoczęcia „rozsądnych” rozmów pokojowych.

Rosja nazwała ukraińskie natarcie „poważną prowokacją” i obiecała odpowiedzieć „godną odpowiedzią”.

Stany Zjednoczone i mocarstwa zachodnie, pragnące uniknąć bezpośredniego konfliktu zbrojnego z Rosją, stwierdziły, iż Ukraina nie wydała żadnego ostrzeżenia i iż Waszyngton nie jest w to zamieszany. (Reportaż: Marek Strzelecki i Justyna Pawlak; redakcja w języku hiszpańskim: Ricardo Figueroa)

Reutera

Poznaj schemat zaufania
Idź do oryginalnego materiału