Zdolności

bezkamuflazu.pl 3 godzin temu

Kilka dni temu rozmawiałem z gen. bryg. Witoldem Bartoszkiem, zastępcą dowódcy NSATU, powołanej niedawno natowskiej struktury odpowiedzialnej za koordynację pomocy dla Ukrainy.

Sam wywiad jest raczej dla insajderów, głęboko siedzących w tematyce wojskowej (i umiejących czytać wojskową nomenklaturę), tym niemniej kilka kwestii wartych jest tego, by o nich wspomnieć na szerszym forum. Uczynię to cytując fragmenty rozmowy (link do całości znajdziecie poniżej).

MO: Pan kieruje największym z trzech zarządów dowództwa…

WB: Tak, to Support Division, który liczy ponad 135 osób pochodzących z 31 krajów. Odpowiadam za procesy finansowe i logistykę. Dowodzę też trzema centrami logistycznymi (LENs): w Polsce (LEN-P), Rumunii (LEN-R) i Słowacji (LEN-S). Największe z nich, w Rzeszowie-Jasionce, obsługuje ponad 94% dostaw sprzętu i zaopatrzenia kierowanego do Ukrainy. (…).

MO: Czy może Pan powiedzieć, jaki konkretnie sprzęt przekazujecie Ukrainie?

WB: Od marca, gdy przejęliśmy centra logistyczne, zrealizowaliśmy ok. 80 tys. transportów – średnio 20 tys. ton miesięcznie. Wspieramy obronę powietrzną, wysyłaliśmy np. radar systemu Patriot (z zasobów Niemiec), przekazujemy sprzęt dla wojsk pancernych, artylerii, jednostek walki elektronicznej oraz inżynieryjnych. (…).

MO: Czy zdarza się, iż w zasobach zachodnich armii brakuje sprzętu, który jest Ukrainie pilnie potrzebny na pierwszej linii frontu?

WB: Takie sytuacje się zdarzają. Na początku wojny pomoc opierała się głównie na zapasach, dziś coraz więcej dostaw pochodzi bezpośrednio od europejskiego przemysłu obronnego, a więc sprzęt nie jest dostępny od ręki. Dobrym przykładem jest niemiecki system IRIS-T, który trafia na pole walki prosto z fabryki. Wspieramy też rozwój ukraińskiego przemysłu, bo choć nie zapewni on pełnej samowystarczalności tamtejszej armii, to jest to kierunek, który warto wzmacniać. Musimy też pamiętać o równowadze – Ukraina potrzebuje wsparcia, ale NATO musi jednocześnie odbudowywać własne zdolności. (…).

MO: Jakie są cele NSATU na najbliższy czas?

WB: Chcemy zwiększyć przewidywalność dostaw. To najważniejsze dla planowania działań obronnych. Czasem decyzje zapadają zbyt późno. To obszar, który musimy poprawić wspólnie z partnerami w Europie i poza nią. Pracujemy nad tym, by Ukraina mogła planować z większym wyprzedzeniem, a nie tylko reagować na bieżące potrzeby.

Cały czas musimy też wysyłać rosji jasny sygnał, iż będziemy wspierać Ukrainę tak długo, jak będzie to konieczne. Niezależnie od planów Kremla, Ukraina nie zostanie sama. To nie tylko kwestia polityczna, ale także moralna i strategiczna. Wierzę, iż konsekwencja i solidarność są najważniejsze – i iż właśnie dzięki nim Ukraina przetrwa tę próbę.

—–

A gdybyście chcieli wesprzeć mój ukraiński raport, polecam się poniżej.

Tych, którzy wybierają opcję wsparcia „sporadycznie/jednorazowo”, zachęcam do wykorzystywania mechanizmu buycoffee.to.

Osoby, które chciałyby czynić to regularnie, zapraszam na moje konto na Patronite:

Szanowni, to dzięki Wam powstają także moje książki! W sklepie Patronite możecie nabyć je w wersji z autografem i pozdrowieniami. Szeroka oferta pod tym linkiem.

A tu aktywne przekierowanie do całości wywiadu.

Nz. Transporter opancerzony ZSU pochodzący z zasobów którejś z zachodnich armii/fot. SzG ZSU

Idź do oryginalnego materiału