Staliśmy po 16 godzin. Nogi mieliśmy opuchnięte, pojawiały się wrzody. Rozmyślałem, czym dżem różni się od powideł. Tysiące ludzi wciąż jest w niewoli. Całkiem słusznie byłoby nazywać te miejsca obozami koncentracyjnymi, a nie więzieniem czy kolonią. Zaskakujące, jak Europa, mimo skali zjawiska i bliskości geograficznej, potrafi tego nie zauważać.