Żeby zrozumieć polskie prawosławie – spotkanie z autorem książki Stanisławem Romanowskim

podlasianin.com.pl 3 godzin temu

Sytuacja Cerkwi prawosławnej w okresie międzywojennym na Południowym Podlasiu była bardzo trudna – charakteryzuje problem dr Stanisław Romanowski w swojej książce pod tytułem „Prawosławny dekanat bialski w latach 1918-1939”. Dzieło ukazało się w połowie roku. Jak we wprowadzeniu napisał arcybiskup lubelski i chełmski Abel, w dziejach Cerkwi prawosławnej w Polsce „niezwykle istotne były wydarzenia z pierwszej połowy XX stulecia, a zwłaszcza to wszystko, co działo się od 1915 r. do rozpoczęcia II wojny światowej.” W okresie badanym przez autora prawosławny dekanat bialski wchodził, w latach 1918-1922, w skład diecezji warszawskiej. Z kolei od roku 1922 do wybuchu II wojny światowej należał do diecezji warszawsko-chełmskiej.

W słowach zawartych we wprowadzeniu arcybiskup ma na myśli przebieg I wojny światowej, skłaniający wielu prawosławnych chrześcijan do bieżeństwa (masowej ewakuacji, uchodźstwa) w głąb Rosji. Ale zaraz dodaje, iż po wybuchu rewolucji październikowej i rozkładzie imperium rosyjskiego, „bratobójczy przelew krwi przyczynił się do podejmowania przez bieżeńców decyzji o powrocie na swe rodzinne ziemie. Po przybyciu okazywało się, iż ich domostwa były już zasiedlone przez nowych lokatorów, a majątek cerkiewny zagospodarowany przez nowych użytkowników.” Jak zauważa hierarcha, szczególnie boleśnie jawiło się to na terenie Południowego Podlasia.

I wojna światowa i przyjście Niemców na zachodnie strony imperium rosyjskiego zainicjowały działania administracji rosyjskiej, by nakłonić ludność prawosławną do ewakuacji w głąb Rosji. Proces rozpoczął się w lecie 1915 roku. Migracji wiernych towarzyszyło przenoszenie wszelkich struktur cerkiewnych. Właśnie ten proces został nazwany wspomnianym wyżej bieżeństwem. Razem z wiernymi wyjechali duchowni. Autor konkluduje: „Cerkwie zostały zamknięte. Prawosławne życie religijne zamarło”.

Dalej Stanisław Romanowski, na grubo przez ponad 200 stronach dzieła, temat rozszerza i wnikliwie analizuje, z precyzją warsztatu historyka. Dokonał kwerendy wielu setek dokumentów w licznych archiwach. Przypomina, iż chrześcijaństwo obrządku wschodniego zaznaczyło swoją obecność na terenach Południowego Podlasia już na początku drugiego tysiąclecia.

Powrót ludności prawosławnej z bieżeństwa rozpoczął się po zawarciu traktatu brzeskiego w 1918 roku. Proces został wzmożony po podpisaniu traktatu ryskiego w 1921 roku. Powrotowi i próbie odzyskania dawnej własności niejednokrotnie towarzyszyły zatargi i zmagania. Stanisław Romanowski poruszył problematykę spraw rewindykacyjno-polonizacyjnych, tj. przejmowania majątku Cerkwi przez państwo polskie, wreszcie burzenia cerkwi. Omówił sytuację duchowieństwa prawosławnego oraz funkcjonowanie parafii etatowych, filii i parafii nieetatowych. Ciekawie przedstawił sytuację i rolę w tym czasie monasteru św. Onufrego Wielkiego w Jabłecznej.

W konkluzji swojej pracy autor publikacji potwierdził funkcjonującą hipotezę, „że w okresie międzywojennym koncepcje władz centralnych wobec prawosławia (na dzisiejszych terenach wschodnich naszego kraju – przyp. JT) nieustannie się zmieniały”. W podejściu do Cerkwi prawosławnej – jak zaznaczył autor – panowały rozbieżności pomiędzy administracją centralną, władzami wojewódzkimi i władzami powiatowymi. Przejawem tego były sporządzane przez urzędników niższego szczebla administracji, jak wójtów, urzędników gminnych czy policjantów, wszelkiego rodzaju dokumenty. Jak zaznaczył autor, pisane były w sposób stronniczy i nieobiektywny. Wynikało to często ze zwykłej ludzkiej nonszalancji, żeby temat gwałtownie zepchnąć i się go pozbyć.

Niedawno, 27 października, Stanisław Romanowski, piastujący stanowisko naczelnika wydziału edukacji, kultury i sportu Urzędu Miasta Biała Podlaska, miał możliwość opowiedzenia o temacie, podczas autorskiego spotkania w dziale wiedzy o regionie Miejskiej Biblioteki Publicznej w Białej Podlaskiej. I była to opowieść ciekawa, moderowana przez dr Małgorzatę Nikoniuk. Trwająca niemal godzinę, przyciągająca uwagę prawie setki zgromadzonych słuchaczy.

By zrozumieć istotę prawosławia na ziemiach polskich i jego szczególne uwarunkowania w dekanacie bialskim, trzeba wnikliwie przestudiować dzieło dr. Romanowskiego. I chociaż, jak tłumaczy arcybiskup Abel, zostało ono dostosowane „do percepcji szerokiego odbiorcy”, jest to tekst wymagający uwagi i wnikliwości.

Jerzy Trudzik

zdjęcia Jerzy Trudzik

Przeczytaj też artykuł o tegorocznych odznaczeniach Zasłużony dla Miasta Biała Podlaska: tutaj.

Idź do oryginalnego materiału