15 stycznia 2025 roku prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, udzielił wywiadu czterem polskim redakcjom: TVN24, Onetowi, "Rzeczpospolitej" i "Krytyce Politycznej". W rozmowie poruszono trzy najważniejsze kwestie. Trwającą wojnę z Rosją i plany Putina, chęć wstąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej i NATO oraz ekshumacje wołyńskie.
Zełenski odniósł się również do wypowiedzi Karola Nawrockiego, kandydata popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość, który wyraził sceptycyzm wobec członkostwa Ukrainy w strukturach zachodnich. Prezydent Ukrainy postanowił dać prezesowi IPN cenną radę.
Dalszy ciąg artykułu pod naszą zbiórką – pomóżcie seniorom razem z nami!
Wołodymyr Zełenski ostrzega. Rosja nie zatrzyma się na Ukrainie
24 lutego 2025 roku miną trzy lata od rozpoczęcia pełnoskalowej wojny na Ukrainie. Prezydent Zełenski stanowczo podkreślił, iż jeżeli Ukraina przegra wojnę, Rosja nie zatrzyma się i będzie kontynuować agresję na inne kraje europejskie. Zaznaczył, iż w tej chwili nie toczą się z Rosją żadne negocjacje, ani jawne, ani niejawne, a Władimir Putin nie cofnie się przed niczym w realizacji swoich imperialnych ambicji.
– Europa to jest inna cywilizacja. Dzięki Bogu, iż jest i iż Europejczycy żyją w demokracji i nie wiedzą, czym jest wojna. Ale Rosja wie i ma w tej kwestii doświadczenie. Bez wojska ukraińskiego Europa nie ma dziś niestety szans z Rosją. Putin to wie i rozmawia o tym w swoim otoczeniu. Dlatego jeżeli Ukraina się nie obroni, to on przejdzie gwałtownie dalej. To jest fakt. Jestem absolutnie o tym przekonany – ostrzegał Wołodymyr Zełenski.
Zełenski zaapelował do Europy również o intensyfikację zbrojeń, aby pokazać Putinowi siłę i determinację w obronie wartości demokratycznych. – Unia Europejska musi być trzykrotnie bardziej pragmatyczna i musi trzykrotnie zwiększyć produkcję (broni). Musicie produkować, żeby pomóc Ukrainie, ale musicie też produkować więcej dla siebie, żeby Rosjanie wiedzieli, iż Europa więcej produkuje, iż Europa będzie mogła się im przeciwstawić. Musicie wyprzedzać Putina – radził prezydent Ukrainy.
Zełenski dał mocną radę Nawrockiemu
Nie wszyscy jednak postrzegają wojnę w Ukrainie jako zagrożenie dla Polski. Karol Nawrocki na jednym ze spotkań z wyborcami, stwierdził, iż nie widzi Ukrainy w Unii Europejskiej i NATO. Dziennikarze postanowili zapytać o to prezydenta. W odpowiedzi na pytanie dotyczące wypowiedzi kandydata wspieranego przez PiS Zełenski ostrzegł, iż brak wsparcia dla Ukrainy może skutkować bezpośrednim zagrożeniem dla Polski. Stwierdził, iż w takiej sytuacji Nawrocki powinien być gotowy chwycić za broń w obronie swojego kraju.
– o ile Ukrainy nie będzie w Unii i nie będzie w NATO, jeżeli Ukraina nie będzie miała gwarancji bezpieczeństwa, to wtedy pan Nawrocki powinien już zacząć ćwiczyć, bo może się okazać, iż będzie musiał wziąć broń do ręki, by wspólnie ze swoimi rodakami bronić swego kraju. Bo o ile Ukrainy nie będzie nigdzie, to ryzyko [wojny w Polsce] będzie bardzo wysokie. Rosja od razu po Ukrainie będzie wtedy na granicy z Polską i wtedy [pan Nawrocki] będzie miał nie polityczne zawody, ale będzie walczył o swoje życie – skomentował Wołodymyr Zełenski.
Zełenski mocno podkreślił, iż członkostwo Ukrainy w Unii Europejskiej i NATO jest najważniejsze dla zapewnienia bezpieczeństwa w regionie. Wyraził również oczekiwanie, iż społeczność międzynarodowa przyspieszy proces integracji Ukrainy z tymi strukturami, co przyczyni się do stabilizacji i pokoju w Europie.
Ekshumacja ofiar rzezi wołyńskiej
Zełenski w wywiadzie poruszył również temat ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej, podkreślając, iż jest to bardzo wrażliwa kwestia. – Oczywiście, iż Ukraińcy bronią ukraińskich interesów, Polacy – polskich, ale proszę pamiętać o tym, iż mamy też interesy ukraińsko-polskie i polsko-ukraińskie i są to bardzo ważne interesy. Mieliśmy różne kwestie historyczne, ale dziś mamy najmocniejsze relacje w historii – zauważył, wskazując na trudność omawiania tych bolesnych tematów w czasie wojny.
Prezydent zaznaczył, iż Ukraina wspiera proces ekshumacji, a "ministerstwo kultury opracowuje plany i terminy" w tej sprawie. Dodał, iż obie strony muszą szanować wyniki swoich prac i obniżać napięcia.