Zełenski gotowy spotkać się z Nawrockim. Polska domaga się "symetrii"

upday.com 1 dzień temu
Szef kancelarii prezydenta Zbigniew Bogucki przekazał, iż Karol Nawrocki liczy na spotkanie z przywódcą Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Warszawie. Bogucki podkreślił, iż Polsce należy się wdzięczność i szacunek ze strony Ukrainy za wsparcie po rosyjskiej napaści. PAP

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wyraził w poniedziałek gotowość spotkania się z prezydentem Polski Karolem Nawrockim. Obaj liderzy zaprosili się wzajemnie do swoich stolic.

Polscy urzędnicy potwierdzili, iż realizowane są prace dyplomatyczne nad ustaleniem terminu spotkania w Warszawie. Jednocześnie podkreślają oczekiwania Polski wobec Ukrainy – wdzięczności, "symetrii w relacjach" oraz postępów w sprawie ekshumacji na Wołyniu.

Prezydent Zełenski odpowiadając w poniedziałek na pytania dziennikarzy zapewnił: "Ukraina szanuje Polskę i jest wdzięczna Polsce za to, iż przyjęła naszych ludzi, pomaga i wspiera". Jednocześnie zaprosił polskiego prezydenta do Kijowa.

Wzajemne zaproszenia i oczekiwania Polski

Szef Kancelarii Prezydenta RP Bogucki napisał we wtorek na platformie X: "Prezydent RP wyraża nadzieję, iż prezydent Zełenski odwiedzi go w Warszawie, aby omówić kwestie, które Polska ma do załatwienia z Ukrainą. Polska – jak podkreśla (prezydent, PAP) – ze swoich zobowiązań sojuszniczych wywiązuje się w pełni". Bogucki przytoczył również słowa prezydenta Nawrockiego: "Domagam się konsekwentnie symetrii w relacjach pomiędzy Polską a Ukrainą".

Marcin Przydacz, szef Biura Polityki Międzynarodowej Prezydenta RP, poinformował, iż realizowane są prace w ramach "otwartych i aktywnych kontaktów dyplomatycznych" nad wyznaczeniem terminu spotkania w Warszawie.

Prezydent Nawrocki w wywiadzie dla "Do Rzeczy" z 17 listopada powiedział: "Mam nadzieję, iż będzie moim gościem w Warszawie. Zapraszam prezydenta Zełenskiego, aby spotkał się z Ukraińcami, którzy są w Polsce, podziękował Polakom i aby przywiózł dobre informacje w sprawie ekshumacji na Wołyniu, na które czekamy".

Ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Bodnar informował 27 października w komentarzu dla Ukrinformu: "Zaproponowałem kilka terminów, które zostały przyjęte przez stronę polską do rozpatrzenia. Żadnej negatywnej odpowiedzi nie było".

Krytyka dyplomatycznego impasu

Europoseł Michał Kobosko w rozmowie z rp.pl skrytykował postawę prezydenta Nawrockiego, nazywając obecną sytuację "dyplomatycznym siłowaniem". Stwierdził: "Taka wizyta powinna się odbyć i powinna się odbyć już na samym początku kadencji prezydenta Nawrockiego. To jest jakiś rodzaj siłowania dyplomatycznego. Ja uważam, iż powinny się już odbyć wizyty w obie strony (Nawrocki powinien pojechać do Kijowa, a Zełenski – przyjechać do Warszawy – red.). Zełenski podróżuje bardzo intensywnie w sprawach leżących w interesie Ukrainy. Trochę ta sytuacja jest dla mnie patowa".

Kobosko wskazał również na szerszy "problem" związany z tym, co nazwał "retoryką antyukraińską" prezydenta Nawrockiego i jego współpracowników. Według niego buduje to nastrój, zgodnie z którym Ukraińcy są dla nas jakimś zagrożeniem. Europoseł zaznaczył: "Moim zdaniem Nawrocki poszedł za daleko. Wojna trwa, Ukraina walczy również za naszą wolność i póki wojna trwa nie można traktować Ukrainy jak kraju, w którym wszystko dzieje się normalnie".

Nieobecność Polski na rozmowach pokojowych

Były prezydent Aleksander Kwaśniewski skrytykował nieobecność Polski na szczytach międzynarodowych dotyczących pokoju w Ukrainie. Polska nie uczestniczyła ani w spotkaniu w Londynie, ani we wcześniejszym szczycie w Genewie.

W poniedziałek liderzy Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji i Ukrainy spotkali się w Londynie. Przywódcy uzgodnili dalszą pracę nad amerykańskim planem pokojowym.

Kwaśniewski w Radiu Jedynka wyraził rozczarowanie: "Tu jest jakiś błąd popełniony przez Polskę. Akurat w tym formacie powinniśmy być. Nie dlatego, iż jesteśmy krajem frontowym, ale dlatego, iż Polska jest dużym krajem Unii Europejskiej". W artykule na Onecie dodał: "Dołączam do tych, którzy wyrażają pewne rozczarowanie. Ale zostawmy to na boku. Chodzi o to, żeby Ukrainie pomóc, i żeby nie musiała, tak jak chce Donald Trump, kapitulować".

Były prezydent podkreślił również: "Wyraźnie widać, iż Ameryka zwija żagle, to my musimy je rozwinąć". Kwaśniewski ocenił, iż zawieszenie broni w Ukrainie jest możliwe w nadchodzących miesiącach, pod warunkiem iż nie będzie wiązało się z kapitulacją Ukrainy.

Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).

Idź do oryginalnego materiału