Zełenski pod lupą Białego Domu. O to dopytywali Amerykanie tuż przez wizytą

natemat.pl 3 godzin temu
Ubiór Wołodymyra Zełenskiego znów na agendzie Białego Domu. Przed poniedziałkowym spotkaniem z Donaldem Trumpem amerykańscy urzędnicy dopytywali stronę ukraińską o jego ubiór. Portal Axios podał więcej szczegółów w tej sprawie.


Przed poniedziałkowym spotkaniem prezydenta Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem w Białym Domu, amerykańscy urzędnicy zwrócili się do strony ukraińskiej z pytaniem, czy Zełenski zamierza wystąpić w garniturze – informuje portal Axios, powołując się na dwa źródła znające kulisy przygotowań.

Amerykanie znów dopytywali o strój Zełenskiego


Według rozmówców serwisu, kwestia stroju prezydenta Ukrainy ma większe znaczenie, niż mogłoby się wydawać. Podczas poprzedniego spotkania obu liderów w marcu doszło do napięć, m.in. z powodu militarnego ubioru Zełenskiego, który spotkał się z nieprzychylnym komentarzem Trumpa.

Niektórzy amerykańscy urzędnicy oceniali później, iż nieformalny strój Zełenskiego miał wpływ na atmosferę rozmowy, która zakończyła się niepowodzeniem.



Tym razem ukraiński prezydent ma pojawić się w czarnej marynarce, którą miał na sobie podczas szczytu NATO w Holandii. Jak podają źródła Axios, nie będzie to pełen garnitur, ale ubiór ma być utrzymany w "garniturowym stylu". Zełenski nie założy krawata.

W administracji Trumpa kwestia wyglądu ma wymiar symboliczny. Prezydent USA przywiązuje dużą wagę do tego, jak prezentują się światowi liderzy – jego zdaniem powinni oni występować w klasycznych garniturach. W opinii niektórych doradców Trumpa, obecność krawata i eleganckiego stroju może być postrzegana jako "znak pokoju" i gotowości do poważnych rozmów.

Zełenski ma pojawić się w towarzystwie liderów europejskich, co – zdaniem amerykańskich źródeł – ma wpłynąć na bardziej dyplomatyczny charakter wizyty.

Zełenski przed spotkaniem z Trumpem


Dodajmy, iż w poniedziałek Zełenski napisał: "wraz z prezydentem Trumpem oraz liderami Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Włoch, Finlandii, UE i NATO będziemy rozmawiać o pokoju i bezpieczeństwie".

"Tymczasem Rosjanie atakują Charków, Zaporoże, obwód sumski i Odessę, niszcząc domy i infrastrukturę, celowo zabijając cywilów – w tym dzieci" – przekazał.

W Charkowie w wyniku ataku dronów zginęło siedem osób, w tym półtoraroczna dziewczynka. W Zaporożu rakiety zabiły trzy osoby, a raniły 20. Celem była też infrastruktura energetyczna w Odessie należąca do firmy z Azerbejdżanu.

"Putin próbuje zniszczyć wysiłki dyplomatyczne poprzez pokazowe zabójstwa. Dlatego potrzebujemy realnych gwarancji bezpieczeństwa i międzynarodowego wsparcia. Wojna musi się skończyć – a Moskwa musi usłyszeć jedno słowo: Stop" – podkreślił Zełenski.

Idź do oryginalnego materiału