Premier Donald Tusk ma spotkać się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Początek rozmów zaplanowano na godz. 15:45. Wcześniej nie było jasne, czy do spotkania obu polityków dojdzie, bo premier polskiego rządu miał plany związane z posiedzeniem Rady Europejskiej w Brukseli.
Donald Tusk również spotka się z Wołodymyrem Zełenskim
W piątek rano Donald Tusk wciąż jest w Brukseli. – Możemy z Brukseli pozdrowić obu prezydentów: Nawrockiego i Zełenskiego. To jest dobry zbieg okoliczności, iż właśnie rozpoczęła się ta wizyta. Będę z prezydentem Zełenskim rozmawiał jeszcze dziś po południu. A jest o czym rozmawiać – powiedział szef rządu na briefingu prasowym w Belgii.
Kolumna z prezydentem Ukrainy dojechała do Pałacu Prezydenckiego tuż przed godz. 10:00. Powitanie Wołodymyra Zełenskiego odbyło się przy pełnym ceremoniale, także z udziałem asysty wojskowej i orkiestry Wojska Polskiego.
Zełenskiego powitał prezydent Karol Nawrocki i jego współpracownicy: szef KPRP Zbigniew Bogucki, Marcin Przydacz, Sławomir Cenckiewicz i Wojciech Kolarski. W uroczystości uczestniczy też wiceszef MSZ Marcin Bosacki. Prezydentowi Ukrainy towarzyszy szef ukraińskiej dyplomacji Andrij Sybiha i ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Bodnar.
Pierwsze spotkanie Zełenski-Nawrocki
Wołodymyr Zełenski przybył do Polski w czwartek wieczorem. W piątek spotka się z Karolem Nawrockim. To pierwsze spotkanie obu polityków od momentu objęcia urzędu przez Nawrockiego.
O godz. 10:15 rozpoczęło się spotkanie prezydentów w cztery oczy. Od godz. 11:00 będą trwały rozmowy plenarne delegacji pod przewodnictwem obu prezydentów. Według KPRP tuż przed godz. 12 zaplanowano spotkanie Nawrockiego i Zełenskiego z mediami.
Na godz. 13:15 zaplanowano wizytę Zełenskiego w Sejmie, która ma potrwać ok. 45 minut. Następnie prezydent Ukrainy i marszałek Włodzimierz Czarzasty złożą kwiaty przed tablicą upamiętniającą posłów poległych podczas II wojny światowej.
Ukraiński przywódca odwiedzi także Senat – o godz. 14:00 spotka się z marszałkinią Małgorzatą Kidawą-Błońską.






