Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapowiedział, iż w najbliższych dniach przeprowadzi rozmowę z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Ukraiński przywódca chce doprecyzować kwestię amerykańskiego wsparcia w obliczu trwającej wojny z Rosją.
"Dziś lub w najbliższych dniach będziemy rozmawiać z prezydentem USA i doprecyzujemy tę kwestię" - powiedział Zełenski podczas konferencji prasowej z premierką Danii. Ukraina przekazała Stanom Zjednoczonym sygnały o potrzebie wsparcia w formie pomocy i sankcji, jeżeli nie dojdzie do spotkania liderów.
Reakcja administracji USA
We wtorek Trump oświadczył, iż jest bardzo rozczarowany przywódcą Rosji Władimirem Putinem. Prezydent USA zapowiedział, iż zamierza zrobić coś, by uratować ludzkie życia, jednak nie sprecyzował, jaki rodzaj działań ma na myśli.
Minister finansów USA Scott Bessent w wywiadzie dla telewizji Fox News zadeklarował, iż Putin postępuje odwrotnie do tego, co deklarował na Alasce. "Wszystkie opcje są na stole" - powiedział Bessent, odpowiadając na pytanie o możliwość nałożenia nowych sankcji na Rosję.
Spotkanie koalicji w Paryżu
4 września w Paryżu odbędzie się spotkanie tzw. koalicji chętnych, czyli państw wspierających Ukrainę. Rozmowy będą dotyczyć gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy oraz stanowiska Rosji, która odmawia zawarcia pokoju w pełnowymiarowej wojnie trwającej od lutego 2022 roku.
W spotkaniu wezmą udział prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Friedrich Merz, premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer oraz sekretarz generalny NATO Mark Rutte. Uczestniczyć będą także przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, premier RP Donald Tusk i prezydent Ukrainy.
Według Rutte czwartkowe spotkanie w Paryżu może przesądzić o kształcie międzynarodowych gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy. Proces ten rozpoczął się w lutym od inicjatywy prezydenta USA, który przełamał impas w kontaktach z przywódcą Rosji.
Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.