Rosyjskie wojska okupacyjne w lipcu zajęły 564 kilometry kwadratowe terytorium Ukrainy – o osiem kilometrów więcej niż w czerwcu. Agresorzy starają się utrzymać tempo ofensywy na froncie – poinformowali 3 sierpnia analitycy z serwisu DeepState.
Zespół DeepState dokonał korelacji między rosyjskimi szturmami a powierzchnią zajętego terytorium:
• kierunek sumski – 0% kilometrów kwadratowych (11% wszystkich szturmów w ciągu miesiąca);
• kierunek zaporoski – 3% zajętego terytorium (1,3% szturmów);
• kierunek siewierski – 4% terytorium (4% szturmów);
• kierunek torecki – 5% terytorium (5% szturmów);
• kierunki charkowski i kupiański – 9% terytorium (9% szturmów);
• kierunek łymanski – 12% terytorium (15% szturmów);
• kierunek pokrowski – 22% terytorium (35% szturmów);
• kierunek nowopawliwski – 34% terytorium (12% szturmów).
Analitycy podkreślają, iż najtrudniejsze dla rosyjskiej armii są w tej chwili kierunki sumski i pokrowski, ponieważ tam do osiągania postępów konieczne są intensywniejsze ataki. Największe zagrożenie według nich stanowi jednak kierunek nowopawliwski, gdzie Rosjanie odnoszą relatywnie duże sukcesy przy mniejszym zaangażowaniu sił.
„Na pozostałych odcinkach – niemal 1 do 1”, dodano w analizie DeepState.
Brytyjski wywiad poinformował, iż armia rosyjska zintensyfikowała działania zmierzające do okrążenia Pokrowska. Rosjanie kontynuują ofensywę w rejonie Czasowego Jaru oraz w okolicach Kamiańskiego. Jednak według Sił Zbrojnych Ukrainy, Rosji nie udało się zdobyć tych miejscowości.
Źródło: ZN
Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium