"Zraził do siebie wszystkich". Złe wieści dla Scholza

dorzeczy.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Olaf Scholz, kanclerz Niemiec Źródło: Wikimedia Commons


Tylko co dziesiąty Niemiec jest zadowolony z rządu Olafa Scholza w kontekście działań wobec wojny na Ukrainie.


"The Times" przypomina, iż Niemcy są największym po Stanach Zjednoczonych źródłem pomocy wojskowej i finansowej dla Ukrainy. Jak dotąd Berlin dostarczył na front broń o wartości ponad 18 miliardów euro. To centralny element tego, co kanclerz Olaf Scholz nazwał Zeitenwende (historycznym zwrotem) w polityce zagranicznej i obronnej swojego kraju. W tym samym czasie kanclerz zapowiedział inwestycje o wartości 100 miliardów euro w zaniedbaną Bundeswehrę.


"Istnieją jednak obawy, iż projekt nie zostanie zrealizowany w związku z narastającymi trudnościami politycznymi i gospodarczymi w kraju po zmniejszeniu o połowę budżetu pomocowego Ukrainy na 2025 rok. Konwencjonalny budżet obronny również ledwo nadąża za inflacją, pomimo obietnicy kanclerza, iż Niemcy będą konsekwentnie realizować cel NATO, jakim jest wydawanie 2 procent PKB na potrzeby wojskowe” – czytamy w artykule.


Scholz zawodzi


Według ostatniego sondażu Scholzowi "udało się” zrazić do siebie niemal wszystkich: wyborców, którzy uważają, iż powinien był zrobić dla Ukrainy więcej, wyborców, którzy chcą pokoju z Kremlem i wyborców rozdartych między oboma stanowiskami. Ogółem badanie wykazało, iż 11 procent było zadowolonych ze sposobu, w jaki rząd radzi sobie z kryzysem na Ukrainie, podczas gdy 67 procent było niezadowolonych.


Jednocześnie tylko 32 proc. stwierdziło, iż chce, aby UE zapewniła Ukrainie "znacznie silniejsze” wsparcie, a 41 proc. było temu przeciwne. 68 procent stwierdziło, iż jest "zaniepokojonych” lub "bardzo zaniepokojonych” możliwością bezpośredniego zaangażowania Niemiec w konflikt zbrojny w Europie w ciągu najbliższych kilku lat.


Niedawno kanclerz Niemiec podkreślił, iż pozostaje nieugięty w kwestii zaopatrzenia Ukrainy w rakiety dalekiego zasięgu


Czytaj też:Skandal w Niemczech. Polityk AfD zatrudnia na plantacji białoruskich więźniówCzytaj też:"Sytuacja jest bardzo napięta". Niemcy wzmacniają ochronę czołowych polityków
Idź do oryginalnego materiału