ZSRR od początku chciał dorównać Amerykanom. Kulisy operacji „Osoawiachim”

news.5v.pl 1 tydzień temu

Wiedza to potęga, a ci, którzy wiedzą więcej, zwykle mają większą władzę. Podstawowa idea stojąca za „Operacją Osoawiachim”, która rozpoczęła się we wczesnych godzinach 22 października 1946 r. w sowieckiej strefie okupacyjnej Niemiec i w Berlinie Wschodnim, była równie prosta. Celem było sprowadzenie niemieckich naukowców i techników do ZSRR, aby pracowali nad zbrojeniami i innymi strategicznie cennymi projektami.

Ponieważ jednak Józef Stalin wiedział, iż większość specjalistów nie przyjmie dobrowolnie zaproszenia, jego szef wywiadu, Ławrientij Beria, zlecił specjalne zadanie człowiekowi, który potrafił zarówno wywierać subtelne naciski, jak i stosować brutalną przemoc: Iwanowi Sierowowi.

mil.ru / Wikimedia Commons CC BY-SA 4.0

Iwan Sierow

Tysiące niemieckich naukowców deportowano do ZSRR

Kampania była wzorowana na amerykańskiej „Operacji Paperclip”, w ramach której 450, a później około 1 tys. niemieckich naukowców i inżynierów ze stref zachodnich i Berlina Zachodniego przybyło do USA po kapitulacji III Rzeszy. Mieli oni dzielić się swoją wiedzą z amerykańskimi kolegami.

W przeciwieństwie do późniejszego przedsięwzięcia radzieckiego, prawie wszyscy wybrani kandydaci postrzegali to jako szansę: opuścić kraj w ruinie na rzecz środowiska, w którym mieli niemal nieograniczone możliwości badawcze. Najbardziej znanym przypadkiem był projektant rakiet Wernher von Braun, ale wielu innych ekspertów również odpowiedziało na wezwanie Amerykanów.

Sytuacja wyglądała inaczej w Niemczech Wschodnich: mało kto chciał dobrowolnie wyjechać do stalinowskiego Związku Radzieckiego. Życie w zniszczonej wojną ojczyźnie było mimo wszystko bardziej atrakcyjne niż w radzieckiej dyktaturze. Beria zlecił więc zadanie swojemu powiernikowi Sierowowi, który w tym czasie był również odpowiedzialny za wszystkie kwestie bezpieczeństwa jako szef cywilnej administracji Sowieckiej Administracji Wojskowej w Niemczech.

Sierow wysłał swoich ludzi w nocy 22 października 1946 r. Jeden oficer, jeden tłumacz i jeden uzbrojony żołnierz uzyskali dostęp do domów niemieckich specjalistów wczesnym rankiem. Kazali im natychmiast spakować swoje rzeczy; ciężarówki już czekały. Najbliżsi członkowie rodziny, małżonkowie i nieletnie dzieci również mieli z nimi wyjechać.

W sumie operacja dotknęła prawie 1,4 tys. specjalistów w zakresie budowy samolotów, ponad 500 ekspertów zajmujących się konstrukcją rakiet, około 360 specjalistów od radarów i radia oraz prawie 300 innych naukowców. Łącznie około 2550 osób oraz 4 tys. ich krewnych.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Pozbawiony skrupułów. Kim był Iwan Sierow

Zaledwie kilka godzin później cała akcja została szeroko nagłośniona. Zachodnioberlińska SPD zaprotestowała przeciwko uprowadzeniu naukowców. Podobne oburzenie kilka dni później wyraziły trzy zachodnie zwycięskie mocarstwa. Ale Sierow pozostał niewzruszony.

Taką postawę opanował do perfekcji. Urodził się w 1905 r., wstąpił do Armii Czerwonej w 1923 r., a do KPZR trzy lata później. Pozostał oficerem do 1939 r. i przeżył czystki w korpusie oficerskim. W 1939 r. został przeniesiony do NKWD, trzeciej formy organizacyjnej sowieckiej tajnej policji po Czeka i GPU.

Jako inteligentny i pozbawiony skrupułów człowiek udowodnił swoją wartość w roli szefa NKWD w Ukrainie. Ukrainie zniszczonej wówczas przez sztucznie wywołany masowy głód. To właśnie tam poznał także ówczesnego lokalnego przywódcę partii Nikitę Chruszczowa.

Szef NKWD Beria polubił Sierowa i w 1941 r. awansował go na jednego ze swoich zastępców. W swojej nowej roli Sierow okazał się biegły w organizowaniu deportacji — co było kolejnym dowodem jego przydatności dla stalinowskiego reżimu. Latem 1944 r. podjął się rozbrojenia i zniszczenia Armii Krajowej.

Jako najważniejszy człowiek Berii w 1945 r. przybył do sowieckiej strefy okupacyjnej w Niemczech i był odpowiedzialny za tworzenie obozów NKWD, tłumienie antykomunistycznego oporu i faktyczne wywłaszczenie poprzez reformę rolną. A także za „Operację Osoawiachim”.

Po śmierci Stalina zdradził swojego patrona Berię i wszedł w zmowę z Nikitą Chruszczowem. Jego nagrodą było stanowisko szefa KGB. Po czterech latach, w 1958 r., musiał jednak opuścić to stanowisko i w udziale przypadło mu mniej wpływowe stanowiska szefa wywiadu wojskowego GRU.

Po odsunięciu Chruszczowa od władzy w 1964 r., Sierow został również wydalony z KPZR, za — jak tłumaczono — „utratę czujności politycznej” oraz „wykorzystywanie swojego urzędu do celów osobistych” — standardowe oskarżenie, które można było postawić każdemu funkcjonariuszowi w Związku Radzieckim.

Pozostałe 25 lat życia spędził próbując rehabilitować swoje nazwisko. Zmarł w 1990 r. Kolejne ćwierć wieku później odnalezione miały zostać jego tajne pamiętniki. Toczy się jednak spór, czy są one autentyczne, i trudno go będzie rozstrzygnąć — przynajmniej tak długo, jak w Rosji istnieje FSB — sukcesor KGB.

Idź do oryginalnego materiału