Premier Donald Tusk ogłosił w środę skład rządu po rekonstrukcji, przedstawiając najważniejsze zmiany w gabinecie. Nowym ministrem sprawiedliwości-prokuratorem generalnym zostanie sędzia Waldemar Żurek, który zastąpi Adama Bodnara. Decyzja ta wywołała ostrą krytykę ze strony polityków Prawa i Sprawiedliwości. Zbigniew Ziobro zapowiedział jednocześnie swoje stawiennictwo na komisji regulaminowej mimo problemów zdrowotnych.
Premier Donald Tusk podczas prezentacji zmian w rządzie zapewnił, iż koalicja rządowa nie zrezygnowała z przywracania ładu moralnego w polskiej polityce sprawiedliwości. Podkreślił znaczenie odpowiedzialności, rozliczania poprzedniej władzy oraz przestrzegania i egzekucji prawa.
Waldemar Żurek, dotychczasowy sędzia, w okresie rządów Zjednoczonej Prawicy należał do krytyków działań ówczesnych władz w wymiarze sprawiedliwości. Miał przeciwko sobie postępowania dyscyplinarne za swoją postawę.
Błaszczak krytykuje decyzję premiera
Mariusz Błaszczak, szef klubu PiS, ostro skomentował decyzję premiera na konferencji prasowej. «To jest kpina (...) widać, iż Donald Tusk sobie kpi» - powiedział pytany o nominację Żurka.
Błaszczak dodał, iż «to jest forma igrzysk mających przesłonić nieudolność rządu Donalda Tuska». Według niego «najsłabszym ogniwem w rządzie koalicji 13 grudnia jest Donald Tusk. I to najsłabsze ogniwo nie zostało wymienione».
Ziobro mówi o kapitulacji Tuska
Zbigniew Ziobro uznał zmianę na stanowisku szefa MS za wyraz «całkowitej kapitulacji» Donalda Tuska. Według byłego ministra sprawiedliwości premier odszedł od «licznych zapowiedzi poprawy warunków życia Polaków na rzecz organizowania igrzysk nienawiści, hejtu przy okazji zdemoralizowanego hejtera, jakim jest pan Żurek».
«Z całą pewnością będzie robił to samo, co Bodnar, tylko jeszcze bardziej» - powiedział były szef MS. Dodał, iż nowy minister «jeszcze bardziej brutalnie będzie łamał porządek prawny» i będzie gotów dla interesów partyjno-politycznych Tuska dopuszczać się zachowań łamiących polską konstytucję.
Ziobro stawi się na komisji
Ziobro odniósł się również do zaplanowanego na środę posiedzenia Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych. Komisja ma rozpatrzyć wniosek o wyrażenie przez Sejm zgody na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie go na posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa.
«Będę dzisiaj na tej komisji wbrew planom medycznym zaplanowanym miesiąc temu przez prowadzącego mnie lekarza chirurga w Brukseli. Jestem do dyspozycji» - powiedział były szef MS. Ziobro, który jakiś czas temu zapadł na chorobę nowotworową i przechodził terapię, zdecydował się przesunąć zaplanowany na czwartek zabieg poszerzania przełyku.
Ziobro zapowiedział, iż w przypadku wyrażenia zgody na doprowadzenie go na przesłuchanie przed komisję ds. Pegasusa, «dobrowolnie się nie stawi, ale zamierza być w kraju». Podobnie jak inni politycy PiS uważa, iż sejmowa komisja śledcza działa nielegalnie i przywołuje wyrok Trybunału Konstytucyjnego z września ubiegłego roku o tym, iż uchwała Sejmu o powołaniu tej komisji była niekonstytucyjna.
(PAP) Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.