Problemy gospodarcze i brak zasobów ludzkich mogą zmusić prezydenta Rosji Władimira Putina do podjęcia ważnych decyzji dotyczących pozyskiwania zasobów lub zmiany strategii prowadzenia wojny - ocenia Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Według ekspertów z powodu trudnej sytuacji w kraju i na froncie dyktator jest zmuszony do organizowania "kryptomobilizacji".
Zwrot ws. wojny w Ukrainie? Putin "będzie musiał zmienić strategię"
W najnowszej aktualizacji odnośnie wojny w Ukrainie, ISW zauważa, iż koszty prowadzenia przez Rosję wojny będą przez cały czas rosły, ponieważ Moskwa jest zmuszona wysyłać na front kolejnych żołnierzy i pozyskiwać nowe materiały. "Zasoby Rosji są ograniczone, a Putin nie może ignorować tych kosztów w nieskończoność" - wskazują analitycy.
Zwrot Rosji ws. wojny w Ukrainie? ISW: Putin może zmienić strategię
Według ISW w pewnym momencie rosyjska gospodarka znajdzie się w "punkcie wypalenia". Punkt ten spowoduje zaś "ogromne szkody dla rosyjskiego społeczeństwa, co może zmusić Putina do podjęcia ważnych decyzji o tym, jak zapewnić dalsze zasoby na rosyjską wojnę lub zmienić sposób prowadzenia tej wojny, aby utrzymać stabilność swojego reżimu".
ZOBACZ: Potajemne rozmowy Elona Muska. Putin miał prosić go o przysługę
W niedzielę amerykański dziennik "The Washington Post" informował, iż rosyjskiej gospodarce "grozi przegrzanie". Zbyt wysokie wydatki wojskowe Rosji nienaturalnie pobudziły bowiem wzrost gospodarczy w kraju. W efekcie rosyjskie firmy zostały zmuszone do "sztucznego podnoszenia płac", aby zaspokoić popyt na pracę, pozostając jednocześnie konkurencyjnymi wobec wysokich wynagrodzeń w sektorze wojskowym.
Rosja. Gospodarka na skraju wypalenia
Gazeta przywołała m.in. słowa szefowej rosyjskiego banku centralnego Elwiry Nabiulliny, która w lipcu 2024 r. ostrzegała, iż rosyjska siła robocza i moce produkcyjne są "niemalże wyczerpane". Według "The Washington Post" prywatne rosyjskie firmy ledwo nadążają za pensjami rosyjskich wojskowych i coraz częściej są zmuszane do oferowania pensji kilkakrotnie wyższych niż "średnie" w swojej branży.
ZOBACZ: Rosjanie rzucili wszystkie siły na zdobycie miasta. Podano szczegóły
Jednocześnie - jak informowało ISW - rosyjskie władze regionalne gwałtownie zwiększyły jednorazowe premie za podpisanie kontraktu z tamtejszą armią. Celem ma być utrzymanie tempa rozmieszczania rosyjskich wojsk, które powinno wynosić około 30 tys. nowych żołnierzy miesięcznie.
Rosną koszty prowadzenia wojny. Putin robi "kryptomobilizację"
"Podkreśla to fakt, iż Rosja nie ma nieskończonych rezerw siły roboczej i musi liczyć się finansowo i społecznie z coraz większymi kosztami uzupełniania strat na froncie" - czytamy.
Eksperci są zdania, iż według Putina ogłoszenie kolejnej fali częściowej mobilizacji lub narzucenie powszechnej mobilizacji byłoby zbyt kosztowne dla jego reżimu. Stąd dyktator ma uciekać się do "działań kryptomobilizacyjnych", które wydają się coraz bardziej obciążać rosyjską gospodarkę wojenną.
ZOBACZ: Północnokoreańscy żołnierze w Rosji. Chiny przerywają milczenie
W dodatku niedawne pojawienie się północnokoreańskich żołnierzy na terytorium Rosji oraz doniesienia o ich rozmieszczeniu w strefie walk w obwodzie kurskim wskazują, jak krucha jest putinowska machina wojenna - oceniają analitycy.
Źródło: ISW, "The Washington Post"