02 SIE: Rosyjscy Sojusznicy Zrywają Sojusze! | RFU News

migranciwpolsce.pl 3 godzin temu



Subskrybuj naszą stronę z wiadomościami i uzyskaj dostęp do ekskluzywnych strategicznych i taktycznych raportów: https://www.rfunews.com/pricing
Odwiedź naszą stronę: https://www.rfunews.com

Dziś najważniejsze wiadomości pochodzą z regionu Kaukazu.

W sytuacji, gdy Stany Zjednoczone przygotowują szeroko zakrojone sankcje wtórne wobec rosyjskiego eksportu energii, kraje Kaukazu starają się jak najszybciej uniezależnić się od Moskwy, zanim znajdą się na linii ognia.
To, co kiedyś było stabilną strefą wpływów, w tej chwili się rozpada, ponieważ dawni sojusznicy odwracają się od rosyjskiej ropy, zrywając dziesięciolecia więzi energetycznych i zadając Moskwie jedną z najpoważniejszych strategicznych porażek od początku wojny na Ukrainie.

Trump zasygnalizował, iż pierwotny 50-dniowy termin na wstrzymanie wojny przez Rosję może zostać skrócony, a sankcje wtórne zostaną nałożone na każdy kraj, który będzie przez cały czas prowadził interesy z rosyjskim sektorem energetycznym.
Jednak ostatnio, podczas spotkania z premierem Wielkiej Brytanii Keirem Starmerem, zaproponował znacznie krótszy termin, wynoszący od 10 do 12 dni, aby zmusić Moskwę do podjęcia decyzji, ponieważ, jak zauważył, jest już jasne, iż Rosja nie ma zamiaru zakończyć wojny.
Oznacza to, iż jeżeli Trump dotrzyma słowa, Stany Zjednoczone nałożą sankcje nie tylko na rosyjski eksport, ale także na wszystkie kraje kupujące rosyjską ropę, gaz lub surowce mineralne.
Projekt ustawy republikańskich ustawodawców przewiduje kary sięgające choćby 500 procent, a przy ponad 85-procentowym poparciu w Senacie USA kraje kupujące rosyjski eksport stoją teraz przed trudnym wyborem: zerwać stosunki lub ponieść ogromne kary.

Dla wielu państw postsowieckich oznacza to już całkowitą zmianę kursu, a nigdzie nie jest to bardziej widoczne niż w Armenii, gdzie proces ten już trwa.
Rząd nacjonalizuje sieć energetyczną, odbierając kontrolę rosyjsko-armeńskiemu oligarchowi objętemu śledztwem karnym i przekazując własność agencji państwowej.
Jednocześnie minister infrastruktury Armenii rozpoczął bezpośrednie rozmowy z Turcją w celu zbadania nowych połączeń energetycznych, takich jak rozbudowa transgranicznych linii elektroenergetycznych, integracja z tureckimi sieciami przesyłu gazu oraz udział w regionalnych rurociągach, takich jak Południowy Korytarz Gazowy.
Realizacja tej umowy oznaczałaby dla Armenii nie tylko zerwanie ostatnich ważnych powiązań energetycznych z Rosją, ale także zablokowanie jednej z niewielu pozostałych lądowych tras handlowych Moskwy do Iranu.
Krótko mówiąc, Armenia pali za sobą mosty i uniezależnia się od Rosji, a choćby jeżeli oznacza to zwiększenie zależności od Turcji, władze wydają się preferować to ryzyko od pozostania przywiązanym do losu Kremla.

Strategia Azerbejdżanu, polegająca zarówno na zerwaniu więzi, jak i pozbyciu się rosyjskich wpływów, zwłaszcza po niedawnym przegrupowaniu rosyjskich wojsk, stanowi ostrzeżenie dla Moskwy.
Azerbejdżan inwestuje w zrównoważone paliwa lotnicze, wodór i korytarze wiatrowe, pozycjonując się jako międzynarodowe centrum zielonej energii i wiążąc się z rynkami zachodnimi poprzez dostosowanie się do europejskiej polityki klimatycznej, takiej jak Refuel-EU.
Otworzy to również drzwi dla instytucji takich jak Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju, który już skierował 80% swoich inwestycji w regionie Morza Kaspijskiego do Azerbejdżanu.
Im głębiej Azerbejdżan włącza się w zachodnie sieci energetyczne, tym więcej zyskuje nieformalnych gwarancji bezpieczeństwa, co utrudnia Moskwie stosowanie gróźb militarnych lub taktyk z szarej strefy bez wywołania szerszego sprzeciwu.

Podsumowując, trwająca reorientacja w Armenii i Azerbejdżanie odzwierciedla nie tylko izolowane zmiany kursu poszczególnych krajów, ale także szerszy upadek wpływów Rosji w całym regionie, gdzie dawna pozycja Moskwy ustępuje miejsca nowemu porządkowi energetycznemu kształtowanemu przez infrastrukturę wspieraną przez Zachód.
Jeżeli amerykańskie sankcje wtórne wejdą w życie, koszt lojalności wobec Rosji gwałtownie wzrośnie: bariery handlowe, czarne listy i skutki gospodarcze przeważą nad krótkoterminowymi korzyściami płynącymi z tanich rosyjskich kontraktów na dostawy ropy lub gazu.
Niezależność energetyczna nie tylko stanowi zabezpieczenie przed tym zagrożeniem, ale także zapewnia dostęp do nowych źródeł finansowania, długoterminowych umów handlowych i integracji z regulowanymi europejskimi sieciami energetycznymi i klimatycznymi, dając tym krajom bardziej stabilną i zorientowaną na wzrost alternatywę zamiast zależności od Rosji.
Nawet Armenia, niegdyś uważana za jednego z najbardziej lojalnych klientów Rosji, całkowicie odchodzi od modelu zależności od Kremla.

Ogólnie rzecz biorąc, zbliżające się sankcje zmusiły regionalnych sojuszników Rosji do wyboru między lojalnością a przetrwaniem, a większość z nich już się wycofuje.

Źródło: Raporty z Ukrainy

Idź do oryginalnego materiału