Prokuratura Krajowa zabezpieczyła majątek Zbigniewa Ziobry w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratura podjęła decyzję 12 listopada, a jej celem jest zagwarantowanie wykonalności przyszłych orzeczeń sądowych o charakterze majątkowym. Prokuratura określiła szkodę w śledztwie na nie mniej niż 143 miliony złotych, a były minister sprawiedliwości ma usłyszeć 26 zarzutów dotyczących zorganizowanej przestępczości.
Rzecznik Prokuratury Krajowej prokurator Przemysław Nowak wyjaśnił, iż zabezpieczenie ma "zapewnić wykonalność przyszłych orzeczeń sądowych o charakterze majątkowym, takich jak grzywna, obowiązek naprawienia szkody, przepadek, zwrot korzyści, poprzez uniemożliwienie podejrzanemu wyzbycia się, obciążenia lub ukrycia majątku". Zgodnie z Kodeksem postępowania karnego prokurator może zabezpieczyć mienie podejrzanego, o ile istnieje uzasadniona obawa, iż bez tego wykonanie orzeczenia będzie niemożliwe lub znacznie utrudnione.
Prokuratura wskazała na dwie przesłanki uzasadniające decyzję. Po pierwsze, zarzuty dotyczą czynów, za które grożą sankcje finansowe przy szkodzie wynoszącej minimum 143 miliony złotych. Po drugie, jak przekazał prokurator Nowak, "zachodzi uzasadniona obawa, iż bez zabezpieczenia wykonanie orzeczenia o charakterze majątkowym będzie niemożliwe lub istotnie utrudnione". Obawa ta wynika z wysokiej wartości szkody w zestawieniu z możliwościami finansowymi podejrzanego.
Zarzuty i wniosek o areszt
W ubiegłym tygodniu prokuratura skierowała do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotów wniosek o aresztowanie Ziobry na trzy miesiące. Sąd zaplanował posiedzenie w tej sprawie na 22 grudnia. Rzecznik Prokuratury Krajowej tłumaczył, iż konieczność zastosowania aresztu wynika "z zachodzącej w sprawie uzasadnionej obawy ucieczki lub ukrycia się, obawy bezprawnego utrudniania postępowania, a nadto z realnej groźby wymierzenia surowej kary".
Zarzuty wobec byłego ministra sprawiedliwości dotyczą między innymi założenia i kierowania zorganizowaną grupą przestępczą przez okres pięciu lat, ustawiania i manualnego sterowania konkursami na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości oraz przywłaszczania pieniędzy uzyskiwanych w tej drodze. W sumie prokuratura chce przedstawić posłowi PiS 26 zarzutów związanych ze sprawą Funduszu Sprawiedliwości.
Uchylenie immunitetu i pobyt w Budapeszcie
Sejm uchylił immunitet Ziobrze siódmego listopada w odniesieniu do wszystkich 26 zarzutów. Izba wyraziła również zgodę na jego zatrzymanie i aresztowanie. Tydzień temu były minister przekazywał, iż przebywa w Budapeszcie. Nie zadeklarował jednoznacznie ani iż wystąpi o azyl polityczny na Węgrzech, ani iż wróci do Polski.
Ziobro zapowiedział, iż zamierza się bronić. "Zamierzam się bronić, zamierzam używać słowa, zamierzam używać prawdy" – podkreślił w jednym z wywiadów. Dodał, iż przyjdzie czas, aby każdy z zarzutów wyjaśnić, bo nie ma nic do ukrycia. Były minister stwierdził też, iż wniosek o aresztowanie go to "czysta zemsta Tuska za śledztwa ujawniające gigantyczne złodziejstwo w jego otoczeniu".
Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).










