Delegacja europosłów z grupy Renew Europe wylatuje w poniedziałek rano do Waszyngtonu. Jedynym Polakiem i przedstawicielem Europy Wschodniej w grupie jest europoseł Kobosko. Głównym tematem rozmów będzie kontrowersyjny "28-punktowy plan pokojowy" dla Ukrainy, który według Kobosko został napisany w Moskwie, nie w Waszyngtonie.
Do środy delegacja spotka się z przedstawicielami Departamentu Stanu USA, Kongresu (zarówno republikanów, jak i demokratów) oraz czołowymi think tankami obu opcji politycznych. Na czele delegacji stoi liderka grupy Renew Europe Valerie Hayer.
Niebezpieczny plan z Moskwy
Kobosko powiedział PAP: «Jedziemy tam rzecz jasna zaniepokojeni tym, co działo się w ostatnim czasie w związku z tzw. 28-punktowym planem pokojowym, o którym wiemy, iż został napisany w Moskwie, a nie w Waszyngtonie». Plan oficjalnie został zdjęty ze stołu, ale przez cały czas pojawia się w dyskusjach pokojowych.
«Tymczasem jest to plan niezwykle niebezpieczny. Nie tylko dla Ukrainy, ale i dla Polski i Europy», ostrzegł europoseł. Podkreślił znaczenie polskiego głosu w rozmowach: «Zależy mi żeby polski głos jak najmocniej wybrzmiał w Waszyngtonie, bo mało kto tak boleśnie i dobrze poznał Rosję i sposób jej działania, jak Polacy».
Napięcia w relacjach UE-USA
Delegacja spodziewa się trudnych rozmów. Stosunki transatlantyckie są w tej chwili napięte. Kobosko wymienił konkretne problemy: «Mamy dyskusje nad Atlantykiem dotyczące relacji handlowych, ceł, rynku cyfrowego. Niektóre żądania strony amerykańskiej np. dotyczące wyłączenia amerykańskich firm technologicznych działających w Europie spod przepisów unijnych są, łagodnie mówiąc, zaskakujące».
Europoseł wyraził też zdziwienie postawą prezydenta Karola Nawrockiego. «Ja sam byłem zaskoczony bardzo małą, w moim przekonaniu, aktywnością pana prezydenta (Karola) Nawrockiego w tej sytuacji», powiedział PAP.
Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).













