W trakcie manewrów "Zapad-2025" przy polskich granicach będzie ok. 40 tys. żołnierzy - powiedział w programie "Gość Wydarzeń" Cezary Tomczyk - wiceminister obrony narodowej. Dodał także, iż wyliczenia ile kosztuje polską obronę zestrzelenie jednego drona to "ślepa uliczka".
40 tys. żołnierzy przy granicy z Polską. Wiceszef MON o manewrach "Zapad-2025"
Cezary Tomczyk, wiceminister Obrony Narodowej, w programie Gość Wydarzeń, odniósł się do komentarzy, które mówią, iż polskie systemy obronne są nieefektywne. Zaznaczył, iż wyliczenia, które wskazują ile kosztuje zniszczenie jednego drona to "ślepa uliczka".
- Drony są w oczywisty sposób są wielokrotnie tańsze niż rakiety, które je niszczą. Taki wniosek wyciągnąć można z konfliktu Izraela z Iranem lub Ukrainy. Z punktu widzenia państwa nie ma jednak nic cenniejszego niż życie obywateli. Nie powinno być tutaj żadnego skalowania - powiedział Tomczyk.
ZOBACZ: "Jedność sojusznicza". Karol Nawrocki po rozmowie z Donaldem Trumpem
Polityk dodał, iż w Ukrainie panuje stan wojny. Priorytetem jest wówczas sprawienie, by dron nie uderzył w miejsce docelowe. - Ewentualne straty w ludności cywilnej są wkalkulowane w wojnę. My nie prowadzimy wojny. Dla nas priorytetem są cywile - wskazał wiceszef MON.
Tomczyk odwołał się także do słów Sławomira Mentzena, który w porannym programie Polsat News "Graffiti" powiedział, iż "podrywanie myśliwców F-16 jest wybitnie nieekonomicznym sposobem strzelania do dronów". - Apelowaliśmy o jedność. Decyzję o zestrzeleniu obiektu podejmuje żołnierz, Dowódca Operacyjny. Dajmy żołnierzom wykonywać swoją robotę, a politykom swoją robotę - zaapelował.
Manewry "Zapad-2025". Tomczyk: Wiele miesięcy przygotowań
Polityk Platformy Obywatelskiej przyznał także, iż naruszenie przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony jest łączone z manewrami wojskowymi "Zapad-2025". - Polska przygotowywała się do manewrów "Zapad-2025" przez wiele miesięcy. Polskie wojsko przeprowadziło ćwiczenia, w których wzięło udział ponad 30 tys. żołnierzy polskich, ale też żołnierzy Sojuszu aby w sposób adekwatny odpowiedzieć na "Zapad-2025" - powiedział Tomczyk.
ZOBACZ: "Wojna już się rozpoczęła". Europejskie media o dronach w Polsce
- Pamiętajmy, iż "Zapad-2025" jest ćwiczeniem ofensywnym. Od tego zaczęła się wojna na Ukrainie, ale też agresja na Gruzję. W związku z tym polskie wojsko się do tego przygotowywało. W ciągu najbliższych dni będziemy mieć na granicy około 40 tys. żołnierzy - podkreślił wiceszef MON.
Drony nad Polską. Związek z manewrami "Zapad-2025"
W nocy z wtorku na środę doszło do bezprecedensowego ataku Rosjan w Ukrainie. Bezzałogowce wielokrotnie naruszyły polską przestrzeń powietrzną.
ZOBACZ: Odnaleziono kolejne drony. Akcja służb na Mazowszu
Pierwsze naruszenie nastąpiło we wtorek o 23:30, ostatnie w środę o 6:30. Mowa o 19 dronach, z których część nadleciała z Białorusi. Zestrzelono trzy lub cztery z nich.
