60 lat jedynego takiego muzeum w Polsce. „Żywych świadków prawie już nie ma”

opolska360.pl 1 godzina temu

Wieczór z okazji 60 lat CMJW w filharmonii poprowadził Andrzej Czernik, a rozpoczął się on od wykonania fragmentów utworu „Prześwity” na trąbkę preparowaną i 12 głosów. Na instrumencie grał kompozytor dzieła Maciej Fortuna, dyrektor FO. Poezję o tematyce jenieckiej recytował Krzysztof Jarota, aktor Opolskiego Teatru Lalki i Aktora.

60 lat CMJW: „Poznajemy – Pamiętamy – Przestrzegamy”

– Dwadzieścia lat po zakończeniu wojny powołano w Łambinowicach muzeum poświęcone jeńcom wojennym. Ze względów politycznych jego działalność została wówczas skupiona na losach żołnierzy wziętych do niewoli wyłącznie przez Wehrmacht – mówiła dr Violetta Rezler-Wasielewska, dyrektor CMJW.

– Odróżniało to nasza instytucje mocno od innych placówek. Spojrzenie na wojnę wcześniej było skupione wyłącznie na ofiarach obozów koncentracyjnych. Już pierwsza nazwa naszej placówki: Muzeum Martyrologii Jeńców Wojennych akcentowała ludzi, którym miała służyć, a nie sam teren obozu – zauważyła.

Pani dyrektor podkreśliła, iż po przełomie ustrojowym świętujące 60 lat CMJW objęło swym zainteresowaniem i badaniami także radziecki system obozów dla polskich jeńców. A także obóz pracy z lat 1945-1946, w którym przetrzymywano ludność cywilną. Była to ludność niemiecka lub za taką uznana. Swoje ślady zostawiły w Łambinowicach także obozy jenieckie z wojny francusko-pruskiej i I wojny światowej. Muzeum niezmiennie przyświeca hasło: „Poznajemy – Pamiętamy – Przestrzegamy”. A jego przekaz jest jednoznacznie antywojenny.

60 lat CMJW. Jedyne takie miejsce w Polsce

Lech Parell, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych zauważył, iż w Polsce nie ma drugiego takiego miejsca jak Łambinowice. A i w Europie jest takich miejsc niewiele.

– Tu sięgamy pamięcią do wojny francusko-pruskiej, I i II wojny światowej, a także do tego, co stało się w tym miejscu po wojnie. Pierwsza wojna światowa była niezwykle okrutna i zebrała krwawe żniwo. Druga wojna światowa była niesamowicie okrutna przede wszystkim dla cywilów. Ale odcisnęła bardzo silny ślad także na jeńcach – mówił

– W tym miejscu pamiętamy o losach jeńców polskich, ale nie zapominamy też o jeńcach sowieckich. Byli traktowani w sposób nieludzki. Zginęło ich w tym obozie 50 tysięcy. Pamiętamy też o tym strasznym epizodzie obozu dla miejscowej ludności, z której bardzo wielka część niczym nie zawiniła – zaznaczył Lech Parell.

60-lat CMJW w Łambinowicach/Opolu – gala w FO. Fot. KOG

Marek Krawczyk, podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego odczytał list ministry kultury, Marty Cienkowskiej.

Jako ostatni zabrał głos wicemarszałek województwa Zbigniew Kubalańca.

– CMJW to nie jest muzeum, do którego zabieramy dzieci w sobotnie lub niedzielne popołudnie. Losy ludzi, którzy tu cierpieli to jedna z najczarniejszych kart historii tej ziemi, naszej małej ojczyzny. Tak przed 1945 rokiem, jak i po nim – mówił.

– Dzisiaj to miejsce ma zupełnie inna rolę: edukacyjną, historyczną, dokumentującą. To jest miejsce, gdzie potomkowie mogą odnaleźć cząstkę swoich przodków i informacje o nich. Jak podkreślił, jest to zespół nieliczny, ale bardzo ambitny – zaznaczył Zbigniew Kubalańca.

Nagrody i wyróżnienia

Podczas uroczystości 60 lat CMJW niektórzy dawni i obecni pracownicy otrzymali z rąk przedstawicieli Ministerstwa Kultury odznaczenia za ich wkład w ochronę dziedzictwa narodowego. Byli to:

  • Prof. Edmund Nowak, były dyrektor CMJW otrzymał srebrny medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis (odznaczenie w jego imieniu odebrała dyrektor Violetta Rezler-Wasielewska);
  • Dr Czesław Wawrzyniak, były dyrektor CMJW otrzymał brązowy medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis (odznaczenie w jego imieniu odebrał syn};
  • Stanisława Borzemska, pracowała w CMJW w latach 1965-2003, od 1970 kierowała Działem Oświatowo-Wystawienniczym otrzymała brązowy medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.
  • Regina Chojna, wieloletnia pracownica CMJW, w tej chwili kieruje Działem Archiwum,
  • Elżbieta Góra, kierownik Działu Zbiorów i konserwacji,
  • dr Renata Kobylarz-Buła, zastępca dyrektora CMJW
  • dr Violetta Rezler-Wasielewska, dyrektor CMJW,
  • dr Piotr Stanek, od wielu lat kierownik Działu Naukowego,
  • Anna Wickiewicz, kierownik Działu Edukacji i Wystaw.

Żywych świadków prawie już nie ma

Ważną częścią obchodów była debata „Czy przez cały czas potrzebujemy muzeów w miejscach pamięci?”. Dyskusję prowadziła dr Paulina Florjanowicz (Narodowy instytut Muzeów). Jej uczestnikami byli:

  • dr Tomasz Kranz (Państwowe Muzeum na Majdanku),
  • prof. Robert Traba (Polska Akademia Nauk),
  • dr hab. Kaja Kaźmierska, socjolog z Uniwersytetu Łódzkiego,
  • Jolanta Zboińska (Fundacja Pomorskie Centrum Psychotraumatologii).

– W tytule obchodów „U progu Nowego” brzmi wizja przyszłości. Chcemy się zastanawiać, w jaki sposób będziemy pracować. Stąd pytanie, jakie postawiliśmy uczestnikom debaty – powiedziała „O!Polskiej” dr Renata Kobylarz-Buła, wicedyrektor CMJW.

– Skład uczestników dyskusji pokazuje, iż temat jest istotny nie tylko dla historyków. Także dla socjologów, psychologów, muzealników. Ponieważ żywych świadków ostatniej wojny już prawie nie ma, muzeum staje się zupełnie innym miejscem. Tego od lat już doświadczamy. Świadkowie zawsze przyciągali do muzeum i młodzież, i dorosłych. Coraz częściej musimy sobie radzić bez nich. A z młodym pokoleniem przez cały czas powinniśmy pracować. I to jest duże wyzwanie – stwierdziła.

***

Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania

Idź do oryginalnego materiału