O co chodzi: Rosyjski niezależny portal Meduza poinformował, powołując się na między innymi rosyjskich blogerów wojskowych, iż dowódca zgrupowania wojsk "Południe", generał pułkownik Giennadij Anaszkin, został usunięty ze stanowiska w związku z sytuacją w obrębie Siewierska w obwodzie donieckim w Ukrainie.
REKLAMA
Prawdopodobny powód dymisji: Bloger wojskowy Kirił Fedorow, podał, iż powodem dymisji generała miała być "niechęć do przekazania najwyższemu dowództwu prawdziwego stanu rzeczy" oraz "dezinformacja i wprowadzenie w błąd dowództwa" w sprawie zajęcia kilku miejscowości, co miało się stać "synonimem kłamstw i nieuzasadnionych strat". Dowódcy mieli wprowadzić Anaszkina w błąd. Blogerzy zaznaczają jednak, iż to problem systemowy. Rosyjskie ministerstwo obrony oficjalnie nie zabrało głosu w tej sprawie. Portal RCB przekazał, powołując się na anonimowe źródło w resorcie, iż Anaszkin został przeniesiony w ramach "planowanej rotacji".
Zobacz wideo Władimir Putin odpowiada na decyzję Joe Bidena. Rosja zmienia doktrynę użycia broni jądrowej
Nocny atak dronów: W nocy z soboty na niedzielę ogłoszono alarm przeciwlotniczy w Kijowie i regionach północno-wschodniej Ukrainy. Według cytowanych przez agencję Reutera świadków nad ranem słychać było wybuchy w Kijowie, które brzmiały jak działanie jednostek obrony przeciwlotniczej. Wojsko ukraińskie przekazało, iż zniszczono ponad 10 rosyjskich dronów. Sztab Generalny Ukrainy poinformował, iż obrona przeciwlotnicza zestrzeliła w sumie 50 dronów w siedmiu obwodach. Dodano, iż do ataków użyto dronów Shahed. Z kolei w niedzielę rano Ministerstwo Obrony Rosji poinformowało, iż systemy obrony powietrznej zniszczyły w nocy 34 ukraińskie drony, w tym 27 nad obwodem kurskim. Dwa bezzałogowce zniszczono również w obwodzie białogrodzkim i briańskim.
Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: "Nocny alarm w Ukrainie. Rosja zaatakowała Kijów dronami. W mieście słychać było wybuchy". Źródła: Meduza, RBC