Były premier Leszek Miller uważa, iż Ukraina powinna oddać Rosji Krym w zamian za obietnicę pokoju. Kontrowersyjne słowa padły w czwartek na antenie Radia ZET.
Leszek Miller kontrowersyjnie o Krymie. „Bezcenna jest tylko jedna rzecz: życie”
— W Waszyngtonie podjęto już wszystkie niezbędne decyzje. Sekretarz Rubio powiedział już, iż to nie jest ich wojna i Ameryka musi zająć się innymi priorytetami. Dodał, iż nie ma militarnego rozwiązania tej sprawy — wskazał były premier. — Amerykanie są bliscy podjęcia decyzji wycofania pomocy dla Ukrainy, co by oznaczało, iż sytuacja Ukrainy zdecydowanie się pogorszy — dodał.
Były polski premier przekonywał, iż „na dobrą sprawę nie wiemy, ile zginęło ludzi w Ukrainie”. — Bezcenna jest tylko jedna rzecz: życie. Jestem po stronie zawarcia choćby wątłego pokoju. Terytorium można zmienić w procesie dyplomatycznym. Polska przez ponad 100 lat nie miała żadnego terytorium oficjalnego, a nasz naród istniał — podkreślał Miller.
Na słowa Leszka Millera w czwartek odpowiedział ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Bodnar.
„Antyukraińskie wypowiedzi Pana Premiera Leszka Millera o ukraińskim Krymie przekraczają wszelkie granice” — napisał w portalu X. „Aż się nie wierzy, iż ten Pan przeprowadził Polskie do Unii. To jest myślenie prorosyjskie, które zagraża bezpieczeństwu Polski i Europy” — dodał.
Plan Donalda Trumpa na zakończenie wojny. Chce oddać Putinowi zagrabione tereny
W środę 23 kwietnia w Londynie odbyły się rozmowy dotyczące wypracowania drogi do pokoju w Ukrainie. Pierwotnie miał w nich uczestniczyć sekretarz stanu USA Marco Rubio, jednak ranga spotkania została obniżona. Powodem, według brytyjskiej telewizji Sky News był brak zgody Kijowa na uznanie Krymu za terytorium rosyjskie.
Po spotkaniu atak na Wołodymyra Zełenskiego przypuścił Donald Trump. Prezydent USA w mediach społecznościowych ocenił, iż wykluczanie przez prezydenta Ukrainy prawnego uznania aneksji Krymu przez Rosję jest „bardzo szkodliwe”.
