Obecna ambasador USA w Rosji kończy misję w czasie rekordowych napięć między Waszyngtonem a Moskwą. Jej kadencja przypadła na okres wojny w Ukrainie i pogłębiającego się kryzysu w relacjach obu krajów.
Ambasador Stanów Zjednoczonych w Rosji Lynne Tracy, kończy swoją misję dyplomatyczną w Moskwie – poinformowała wczoraj (27 czerwca) ambasada USA. Tracy obejmowała stanowisko w jednym z najtrudniejszych okresów w relacjach amerykańsko-rosyjskich od dekad.
Została mianowana za kadencji prezydenta Joego Bidena i objęła funkcję w styczniu 2023 roku. Jej przyjazd do Moskwy odbywał się w atmosferze napięcia – w dniu wręczenia listów uwierzytelniających w rosyjskim MSZ powitały ją demonstracje z antyamerykańskimi hasłami.
Okres jej urzędowania przypadł na czas, gdy stosunki między obydwoma krajami uległy dalszemu pogorszeniu.
— Jestem dumna, iż mogłam reprezentować swój kraj w Moskwie w tak wymagającym czasie. Opuszczając Rosję, wiem, iż moi koledzy z ambasady będą przez cały czas pracować nad poprawą relacji i utrzymywaniem więzi z narodem rosyjskim — przekazała Tracy w oficjalnym oświadczeniu cytowanym przez ambasadę.
W ostatnich miesiącach pojawiły się sygnały o możliwej próbie „resetu” relacji na linii Waszyngton – Moskwa. Prezydent Donald Trump, który aktywnie angażuje się w politykę międzynarodową, zapowiadał, iż istnieją szanse na zawarcie dużych umów inwestycyjnych.
Jednocześnie nie ukrywał frustracji, iż jego wysiłki na rzecz wynegocjowania porozumienia pokojowego kończącego wojnę w Ukrainie jak dotąd nie doprowadziły do realnego zawieszenia broni.
Jednym z kluczowych obszarów działalności ambasador Tracy były starania o uwolnienie obywateli USA przetrzymywanych w rosyjskich więzieniach. Szczególnie głośna była sprawa Kseni Kareliny, która została skazana przez rosyjski sąd na 12 lat więzienia za wpłacenie niewielkiej sumy na zbiórkę charytatywną zorganizowaną w USA.
Kadencja Lynne Tracy trwała podobnie długo jak kadencja jej poprzednika Johna Sullivana, który pełnił funkcję ambasadora od lutego 2020 do września 2022 roku. Jak dotąd nie ujawniono, kto obejmie po niej stanowisko i jakie są dalsze plany Waszyngtonu.