O przydatności na Ukrainie systemów przeciwlotniczych Gepard wie każdy, kto chociaż trochę obserwuje tą trwającą od ponad dwóch lat wojnę. Głównym problemem z nimi była początkowo ich mała liczba oraz braki amunicyjne, które próbowano rozwiązać m.in. próbą ich zakupu w Brazylii (co raczej się nie udało). Jak informuje niemiecki dziennik, w tej chwili kwestia posiadanych stanów amunicji kal. 35 mm używanych przez Gepardy ([ale także system Skynex przekazany przez Niemcy](https://defence24.pl/wojna-na-ukrainie-raport-specjalny-defence24/skynex-oficjalnie-na-ukrainie-noworoczny-pakiet-niemieckiej-pomocy-dostarczony)) jest znacznie lepszy niż rok temu. Wcześniej musiała ona być racjonowana, co prawdopodobnie zmniejszało skuteczność prowadzonego ognia oraz zwiększało stres samych żołnierzy, iż mogą się po prostu „wystrzelać”.