Wbrew trochę prowokacyjnemu tytułowi, w stwierdzeniu tym kryje się sporo prawda. Przede wszystkim jednak, włączenie się północnokoreański oddział w konflikt z Ukrainą stanowi całkowicie nową jakość w geopolitycznej grze o wpływy. Czy za Koreańczykami pójdą Chińczycy? Co stanie się w przypadku konfliktu na Indo-Pacyfiku gdy azjatyccy żołnierze stacjonować będą w Europie? Wreszcie, dlaczego Putin potrzebuje zewnętrznej pomocy żeby utrzymać się w wojnie i dlaczego, mimo iż Ukraina boryka się z kryzysem na froncie, obraz jej upadku jaki maluje nam rosyjska propaganda jest daleki od prawdy? O tym wszystkim w poniższej analizie:
- Strona główna
- Ukraina
- Analiza: Kim ratuje Putina
Powiązane
RELACJA. 1054. dzień wojny na Ukrainie
3 godzin temu
Ujawnili treść zeznań żołnierzy Kima. "Nie wiedzieli"
5 godzin temu
Fico obraża Zełenskiego, a Słowacy wychodzą na ulice
6 godzin temu
Polecane
174. Smoleński Marsz Pamięci - 10 stycznia 2025 r...
1 dzień temu