Andrij Sybiha gotowy do rozmów o Wołyniu. Unikał słowa „ludobójstwo”

angora24.pl 3 godzin temu

Temat niesprecyzowany

Andrij Sybiha został zapytany o kwestię rzezi wołyńskiej podczas Forum Bezpieczeństwa w Warszawie. Temat ludobójstwa na Wołyniu oraz ekshumacji ofiar ukraińskiej OUN-UPA pojawił się po wypowiedziach przedstawicieli polskiego rządu, którzy zasugerowali, iż sprawa ta zostanie poruszona na pierwszym etapie negocjacji dotyczących członkostwa Ukrainy w UE. Wcześniej politycy z obu państw unikali dyskusji na ten temat, powołując się na trwającą wojnę na Ukrainie. W narracji po stronie polskiej uczestniczył m.in. prezydent Andrzej Duda.

Mamy wystarczająco dużo woli politycznej i talentu dyplomatycznego, aby rozwiązać każdą kwestię, w tym najtrudniejsze, z naszymi najbliższymi sojusznikami i przyjaciółmi Polakami. Będziemy o tym dzisiaj rozmawiać – powiedział Sybiha 1 października.

Słowa Sybiha budzą jednak dużo kontrowersji, ponieważ jawią się jako mało konkretne. Minister spraw zagranicznych nie sprecyzował na przykład, z kim dokładnie będzie chciał rozmawiać.

Swoją pierwszą wizytę w Polsce Andrij Sybiha rozpoczął na cmentarzu prawosławnym na warszawskiej Woli, gdzie złożył wieniec przed pomnikiem „Żołnierzom Ukraińskiej Republiki Ludowej, Obrońcom Ukrainy i Polski”. Spoczywają tam żołnierze Symona Petlury, którzy wspólnie z polskimi żołnierzami marszałka Piłsudskiego bronili Europy przed inwazją bolszewicką.

W poniedziałek minister spraw zagranicznych Ukrainy przeprowadził rozmowy z szefem MSZ Węgier, Peterem Szijarto, w Budapeszcie. Po spotkaniu Sybiha podkreślił, iż on i jego węgierski odpowiednik zauważyli „pozytywną dynamikę” w rozwiązywaniu kwestii dotyczących mniejszości narodowych. Ukraina i Węgry planują zorganizowanie wspólnego posiedzenia komisji międzyrządowej do końca roku.

Niefortunna wypowiedź Kułeby

Temat rzezi wołyńskiej oraz ignorowania tematu tego wydarzenia przez stronę ukraińską wraca co jakiś czas.

Na niedawno odbywającym się wydarzeniu Campus Polska Przyszłości obecny był Dmytro Kułeba, wówczas jeszcze minister spraw zagranicznych Ukrainy. Uczestnicy postanowili poruszyć trudne tematy historyczne między Polską a Ukrainą. Jedna z uczestniczek spytała dyplomatę o możliwość przeprowadzenia ekshumacji ofiar zbrodni wołyńskiej, podkreślając równocześnie istotne wsparcie, jakie Polska udziela Ukrainie w trwającej od ponad dwóch lat wojnie z Rosją.

Kułeba skierował rozmowę na temat akcji „Wisła” z 1947 roku, przeprowadzonej przez władze PRL. Operacja ta polegała na przesiedleniu ludności ukraińskiej z południowo-wschodnich terenów Polski na zachodnie obszary kraju, aby odciąć oddziały UPA od wsparcia. Deportacja szczególnie dotknęła ludność łemkowską, a wydarzenie to zostało potępione przez polskie instytucje, w tym prezydentów Aleksandra Kwaśniewskiego i Lecha Kaczyńskiego.

Kułeba zwrócił uwagę, iż jeżeli relacje między Polską a Ukrainą będą zdominowane przez emocje, może to sprzyjać Rosji, która wykorzystuje historyczne napięcia. Apelował, by kwestie historyczne pozostawić historykom i skupić się na budowaniu wspólnej przyszłości. Podkreślił także, iż Ukraina nie ma problemu z kontynuowaniem ekshumacji, ale prosi polski rząd o upamiętnienie również ukraińskich ofiar, aby działania miały charakter dwustronny.

Idź do oryginalnego materiału