Arabia Saudyjska (KSA) wezwała do globalnego porozumienia w sprawie zarządzania sztuczną inteligencją (AI) w oparciu o wartości humanitarne i demokratyczne, wzbudzając niedowierzanie obrońców praw człowieka prowadzących kampanię na rzecz uwolnienia osób więzionych od dziesięcioleci za krytykowanie państwa Zatoki Perskiej w mediach społecznościowych.
Korzystając z honoru dyplomatycznego, jakim obdarzyła go Organizacja Narodów Zjednoczonych (ONZ), zezwalając mu na organizację dorocznego Forum Zarządzania Internetem ONZ (IGF) w stolicy Riyadu, w grudniu 2024 r., opresyjne państwo otworzyło szerokie spotkanie, składając się z powołanie na rzecz globalnego porozumienia, które uczyni sztuczną inteligencję odpowiedzialną, przejrzystą i sprawiedliwą oraz zapewni jej wykorzystywanie do poprawy dobrostanu wszystkich ludzi.
Państwa powinny również uczynić sztuczną inteligencję godną zaufania, stwierdziła, tworząc globalny system tożsamości cyfrowej, umieszczając go w centrum sztucznej inteligencji i podejmując kroki, aby mieć pewność, iż wszyscy na świecie będą z niego korzystać.
Grupy walczące na rzecz wolności cyfrowych, politycznych i obywatelskich powiedział hipokryzją ze strony KSA było organizowanie IGF 2024, którego głównym tematem były prawa człowieka, podczas gdy KSA w dalszym ciągu prześladowała ludzi, więziła ich przez dziesięciolecia oraz „przymusowo znikała i zastraszała ich, aby milczeli za wyrażanie siebie w mediach społecznościowych”.
Przygotowując się do przyjęcia gospodarza IGF we wrześniu ubiegłego roku, Arabia Saudyjska złagodziła wyrok śmierci na 30 lat więzienia, który nałożyła na obywatela Arabii Saudyjskiej Nassera al-Ghamdiego na mocy prawa antyterrorystycznego za napisanie X postów krytykujących reżim, według Amnesty International.
Arabia Saudyjska znajduje się na liście 20 najbardziej opresyjnych państw na świecie, obok Birmy, Białorusi i Somalii – a choćby gorzej niż Iran, Rosja i Chiny – według danych opracowane przez grupę kampanii Freedom House. Represje wobec użytkowników Internetu plasują ją na ósmym miejscu wśród 72 państw pod względem „wolności w Internecie”. których prawa cyfrowe badała organizacja.
Freedom House oskarżył go i inne autokratyczne reżimy o spory o przewodnictwo na forach międzynarodowych w celu „normalizacji” ich skrajnego nadzoru, cenzury i ścigania sprzeciwu. Wykorzystali takie stanowiska do opracowania traktatów międzynarodowych, które przybliżyłyby „globalne… zarządzanie Internetem do ich własnych autorytarnych światopoglądów”. KSA wykorzystywała do tego IGF i „oczyszczenia swoich osiągnięć”, przyjmując IGF, stwierdziła grupa działaczy w oświadczeniu w wigilię forum.
Deklaracja AI z Rijadu
KSA otworzyła IGF z dyplomatyczną wizytówką, którą nazwała Deklaracja AI z Rijaduw którym stwierdziła, iż chce zbudować „świat, w którym technologia będzie sprawiedliwa i dostępna dla wszystkich”, w którym ludzie otrzymają „wzmocnienie pozycji”, nikt nie będzie wykluczony, a dyskryminacja, zastraszanie i nadużycia zostaną wygnane w internecie.
Wezwała do globalnego porozumienia w celu zaprzestania wykorzystywania sztucznej inteligencji do szerzenia dezinformacji i dezinformacji, „zwłaszcza w mediach społecznościowych”, gdzie było to już powszechne. Tymczasem globalny system identyfikacji cyfrowej zapewniłby, iż sztuczna inteligencja będzie działać „w interesie publicznym”. Chciała globalnego konsensusu w sprawie etyki, która chroniłaby ludzi przed „nieuprawnionym nadzorem” opartym na sztucznej inteligencji i chroniła ich prywatność.
Apel KSA o sprawiedliwy dostęp do sztucznej inteligencji obejmował żądanie, aby wysoce sporne, cenne i rzadkie zasoby, na których opiera się sztuczna inteligencja – jej dane, zasoby obliczeniowe i algorytmy – były równomiernie rozdzielone pomiędzy wszystkie narody, co powtarzało stwierdzenia wzywające do globalnej redystrybucji bogactwa między bogatymi i biednych narodów przez kierowaną przez autokratów grupę narodów Brics, z którą flirtowała.
Humanitarny aspekt stanowiska państwa Zatoki Perskiej był sprzeczny z relacjami działaczy, którzy twierdzili, iż wielu z nich bało się uczestniczyć w konferencji w obawie przed zatrzymaniem i ściganiem.
„Arabia Saudyjska wykorzystuje technologię, aby utrzymać władzę, a nie przynosić korzyści ludzkości” – stwierdziła Dua Dhainybadacz w Europejskiej Saudyjskiej Organizacji Praw Człowiekaktóry był zdumiony deklaracją saudyjską.
„Boimy się [KSA] wykorzysta sztuczną inteligencję do ścigania obrońców praw człowieka” – powiedziała. „Korzystali z wielu [software] programy szpiegowskie dla aktywistów. Boimy się korzystać z technologii. Jak więc mogą domagać się tego porozumienia?
„To kraj, w którym nie ma żadnej przejrzystości, w którym można zostać ukaranym za samo żądanie publikacji informacji” – powiedział Dhainy. „W Arabii Saudyjskiej przejrzystość jest postrzegana z perspektywy rządu. Kiedy pytamy o liczbę osób oczekujących na wykonanie wyroku śmierci, nie otrzymujemy odpowiedzi. Obrońcy praw człowieka mogą zostać aresztowani, gdy proszą o informacje, więc jak to zrobić [KSA] poprosić o przejrzystość?”
Wzywa do wolności politycznej
W konferencji wzięło udział wielu obrońców praw człowieka i odbywał spotkania zajmując się represjami na Bliskim Wschodzie i w Afryce, wykorzystując swoją platformę do powoływania się na nadużycia państwa i wzywania do wolności politycznej. Niektórzy twierdzili, iż byli w KSA po raz pierwszy od dziesięciu lat. Jednak protesty pojawiły się w przypadku włamań do sesji transmitowanych strumieniowo do odbiorców w Internecie oraz cenzurowania działaczy przez władze Arabii Saudyjskiej.
Dane Ahmedabadaczka Amnesty International, powiedziały ulotki reklamujące trudna sytuacja Manahela al-Otaibiegoktórą KSA skazała w styczniu na 11 lat więzienia pod zarzutami terrorystycznymi za tweetowanie na temat praw kobiet i publikowanie zdjęć, na których nie nosi tradycyjnego arabskiego stroju, została skonfiskowana ze stoiska wystawowego IGF. Podobnie ulotki promujące podobne traktowanie Neth Naharamatka uwięziona w Angoli za krytykę swojego prezydenta na TikToku.
Działacze wykorzystali to wydarzenie do propagować inni, ich zdaniem, byli ofiarami saudyjskiego ucisku cyfrowego, w tym Osama Khalid, skazany w 2020 r. na 32 lata więzienia za „naruszenie moralności publicznej” poprzez pisanie w Wikipedii; Salma al-Shehab, skazana w 2021 r. na 34 lata więzienia za wpisy w mediach społecznościowych na temat praw kobiet; oraz Abdulrahman al-Sadhan, o którym ich zdaniem KSA zaginął w 2018 r. po zatrzymaniu go i skazaniu na 20 lat za zamieszczanie satyrycznych tweetów.
„Przejęli sesję na Zoomie i zaczęli przesyłać strumieniowo treści dla dorosłych” – powiedział Adeboye Adegokem w wiadomości przekazanej Computer Weekly przez afrykańską grupę na rzecz praw człowieka Paradigm Initiative, którą reprezentował w panelu.
„Zdarzyło się to dwa razy. Wygląda na to, iż musieliśmy nagle zakończyć sesję [the] zespół techniczny nie mógł ich powstrzymać. [It was] niepokojące, bo stało się to po tym, jak ktoś wspomniał o sprawie dziennikarza” – napisał, najwyraźniej nawiązując do Poczta Waszyngtońska dziennikarz Jamal Khashoggi, który Saudyjscy agenci brutalnie zamordowani w 2018 roku.
Lina al-Hathloul, szefowa działu rzecznictwa saudyjskiej grupy praw człowieka ALQST, powiedziała, iż platforma konferencyjna dała jej możliwość przemawiania w KSA po raz pierwszy od 2018 r., kiedy jej siostra Loujain została aresztowana, torturowana, więziona na trzy lata i osadzona w więzieniu zakaz podróżowania, który został rozszerzony na całą jej rodzinę, ponieważ prowadziła kampanię na rzecz przyznania kobietom prawa do podróżowania. Mówiła jednak, iż rozmawiała za pośrednictwem łącza wideo ze strachu, iż zostanie aresztowana, jeżeli pójdzie osobiście.
„Innym przydarzyło się tak wiele rzeczy, o których nie mogę jeszcze mówić, ponieważ przez cały czas przebywają w środku i nie jest to dobre dla ich bezpieczeństwa” – powiedział Al-Hathloul.
Sekretariat ONZ powiedział „Computer Weekly”, iż usunął wideo, ponieważ uważa, iż narusza ono zasadę obowiązującą w USA Kodeks postępowania IFG która zabraniała „ataków osobistych lub ad hominem”. „IFF zarządza swoją dokumentacją zgodnie z potrzebami technicznymi i mechanizmami wewnętrznymi, a nie za radą konkretnego rządu goszczącego” – powiedziała rzeczniczka Sekretariatu ONZ Tygodnik Komputerowy e-mailem.
Potwierdziła relację Adegokemna na temat sesji IGF, do której zhakowano pornografią, ale stwierdziła, iż przerwa spowodowana „bombardowaniem Zoomem” była „chwilowa” i „natychmiast zneutralizowana”. Zapobiegnięcie temu było niemożliwe, ponieważ spotkania IGF były otwarte i można było w nich uczestniczyć online. Jeszcze jedna sesja doznał drobnej przerwy.
Powiedziała, iż Arabia Saudyjska nie próbowała nakłonić innych państw w ONZ do poparcia jej Deklaracji w sprawie sztucznej inteligencji. Sekretarz Generalny ONZ również nie miał zamiaru go popierać.
ONZ stwierdziła, iż miała uzasadnione podstawy, aby gościć IGF 2024 w Arabii Saudyjskiej, ponieważ pokazała swoje przekonanie, iż wyrwanie globalnego konsensusu w sprawie zarządzania cyfrowego w oparciu o prawa człowieka, do czego dążyła, wymaga konstruktywnego dialogu „ze wszystkimi krajami”, jak równych interesariuszy, powiedział rzecznik ONZ, również e-mailem.
Władze Arabii Saudyjskiej nie były przygotowane na komentarz.