Armenia i Azerbejdżan mają wspólnego wroga. Wpływy Putina mogą runąć jak domek z kart
Zdjęcie: Prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew, prezydent Rosji Władimir Putin, premier Armenii Nikol Paszynian, Soczi, 31 października 2022 r.
Kreml uwielbia chwalić się swoimi sojuszami i wpływami. Nie przyznaje jednak, iż sytuacja wymyka mu się spod kontroli — a ostatnio w dwóch miejscach naraz. Moskwa i Baku wymieniły serię dyplomatycznych ciosów, a Erywań coraz mocniej krzyżuje rosyjskie plany. W regionie może dojść do historycznych przetasowań, z którymi Rosja może sobie nie poradzić.