"Atmosfera była przerażająca". Uciekli z armii Putina. Wyjawiają jej najmroczniejsze sekrety. "Jeden z poborowych zastrzelił się w okopie. Nie mógł tego znieść"
Zdjęcie: Rosjanie powołani do służby podczas częściowej mobilizacji, 10 października 2022 r., zdjęcie poglądowe
— Myślałem o tym, żeby nadepnąć na minę lub jakoś się okaleczeć. Zrozumiałem, iż nigdy nie wrócę stamtąd żywy — tak 19-letni Nikita Zwedow wspomina służbę w rosyjskiej armii. Podobnie jak Witalij Wasiliew i setki innych poborowych został siłą zmuszony do podpisania kontraktu z ministerstwem obrony i wysłany na front. To, co w niej zobaczył, sprawiło, iż niemal od razu zaczął myśleć o samookaleczeniu i ucieczce. — Myślałem, iż umrę — mówi.