Samolot australijskich sił powietrznych wykonywał lot patrolowy nad Morzem Południowochińskim, kiedy chiński myśliwiec wystrzelił w jego stronę flary. Odkąd doszło do incydentu strony prowadzą kampanię obwiniania się za zdarzenie. Australia podkreśla, iż uznała ruch Chin za niebezpieczny, z kolei Pekin mówi o "celowym wtargnięciu w jego przestrzeń powietrzną".