Domagają się od władz jasnych odpowiedzi i podjęcia zdecydowanych działań.
Działania rolniczych związkowców mają przybrać formę wizyt w wielkich supermarketach, by zwrócić uwagę na importowane produkty niezgodne z normami. Możliwe będą także inne formy – m.in. spowolnienie ruchu drogowego przez kolumny sprzętu rolniczego.
Główną osią protestu jest oczywiście umowa handlowa pomiędzy UE a krajami Ameryki Południowej. Rolnicy obawiają się dumpingowych importów, nierównej konkurencji i kompromisów w normach środowiskowych i sanitarnych. (red)
Foto: pixabay