Belgia obawia się rozebrania zamrożonych rosyjskich aktywów na rzecz Ukrainy

goniec.net 5 godzin temu

Pod koniec listopada i na początku grudnia 2025 roku w Unii Europejskiej wybuchł spór w sprawie uruchomienia zamrożonych aktywów rosyjskich wartych miliardy dolarów na rzecz Ukriany.

Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę w 2022 roku, UE i jej sojusznicy zamroziły rosyjskie aktywa suwerenne (głównie rezerwy Banku Centralnego Rosji) o wartości około 210 miliardów euro. Większość z nich – blisko 194 miliardy euro – jest przechowywana w belgijskiej instytucji finansowej Euroclear w Brukseli.

Od tego czasu UE wykorzystywała już zyski z tych aktywów (ok. 3-5 miliardów euro rocznie) na wsparcie Ukrainy, ale teraz Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, zaproponowała przekształcenie tych zamrożonych środków w pożyczkę reparacyjną (reparations loan) na kwotę około 140 miliardów euro. Pożyczka ta miałaby być udzielona Ukrainie na cele obronne i budżetowe w latach 2026-2027, pokrywając ok. 2/3 potrzeb finansowych Kijowa (wg szacunków MFW to 137 miliardów euro). Ukraina spłaciłaby ją dopiero po wojnie, gdy Rosja zapłaci domniemane reparacje za zniszczenia.

Von der Leyen argumentuje to moralnie: “Rosja musi zapłacić” za wojnę, a to dałoby UE silną kartę przetargową w negocjacjach. Plan ten popierają m.in. Niemcy (kanclerz Friedrich Merz nazwał go “coraz bardziej pilnym”), Francja, Szwecja, Estonia czy Dania.

Belgia jednak zaprotestowała. Belgia, jako kraj przechowujący większość aktywów w Euroclear, ma najważniejsze głosu w tej sprawie. Rząd Belgii, pod wodzą premiera Barta De Wevera ostro zaprotestował przeciwko pomysłowi. 27 listopada 2025 De Wever wysłał ostry list do von der Leyen, nazywając plan “fundamentalnie błędnym” i “niebezpiecznym”. Belgijski minister spraw zagranicznych Maxime Prévot powtórzył te zarzuty 3 grudnia, mówiąc, iż to “najgorsza z opcji”.

Główne argumenty Belgii to iż plan narusza międzynarodowe prawo (np. traktaty inwestycyjne z ZSRR z 1989 r.). Rosja mogłaby pozwać Belgię lub Euroclear, a Belgia musiałaby pokryć ewentualne odszkodowania – choćby do 200 miliardów euro, co zrujnowałoby budżet federalny na rok.

Ponadto wzbudziłoby to nieufność na rynkach, podniosło koszty pożyczek dla UE, odstraszyło inwestorów i zaszkodziło euro. De Wever ostrzega: “Te ryzyka nie są teoretyczne, ale realne”.

Pośpieszne wdrożenie blokuje negocjacje pokojowe z Rosją, bo aktywa nie mogłyby służyć do odbudowy Ukrainy po wojnie. “Nie możemy ich użyć do wielu celów naraz” – napisał De Wever.

Belgia żąda żelaznych gwarancji od UE, iż nie zostanie sama z konsekwencjami. Bez tego blokuje plan. Na szczycie UE w październiku 2025 nie osiągnięto zgody właśnie przez Belgię, a teraz sytuacja się zaostrzyła.

Von der Leyen 3 grudnia przedstawiła szczegóły planu, twierdząc, iż “uwzględniła prawie wszystkie obawy Belgii” (np. zakaz uwalniania aktywów i ochrona przed rosyjskimi roszczeniami). Ale Belgia mówi: “Nie rozwiązuje to naszych problemów ryzyka, a sami korzystacie z pieniędzy”.

Niemcy i wschodnioeuropejskie państwa naciskają na szybką decyzję. Alternatywa to wspólne pożyczki UE na rynkach 90 miliardów euro, ale to wymaga zgody wszystkich 27 państw – a Węgry blokują pomoc dla Ukrainy.

Prezydent Rosji Władimir Putin ostrzegł, iż dotknięcie aktywów to “kradzież cudzej własności” i zagroził odwetem.

Decyzja ma zapaść na szczycie UE 18-19 grudnia 2025. jeżeli Belgia nie ustąpi, Ukraina może mieć problemy – jej budżet wyczerpie się w kwietniu 2026 z powodu ustania finansowania przez USA.

Jako jeden z najbardziej zdecydowanych zwolenników Ukrainy w UE, Polska aktywnie naciska na wykorzystanie zamrożonych rosyjskich aktywów do finansowania obrony i gospodarki Kijowa. Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski wielokrotnie podkreślał, iż Polska widzi w tym planie “szczęśliwe rozwiązanie” (happy resolution). Jeszcze w październiku 2025 r. stwierdził, iż kwestia pożyczki reparacyjnej na bazie rosyjskich funduszy “zmierza ku sukcesowi”, a porozumienie jest możliwe do końca roku. Podkreślał prostotę sytuacji: “Albo użyjemy pieniędzy agresora, albo będziemy musieli użyć własnych”.Polska nie tylko popiera, ale też oferuje praktyczną solidarność wobec obaw Belgii. W sierpniu 2025 r. Sikorski zadeklarował, że Polska jest gotowa pomóc w ubezpieczeniu Belgii przed ewentualnymi rosyjskimi pozwami sądowymi, co pokazuje, jak poważnie traktuje ten pomysł i chce go urzeczywistnić.

Sikorski ogłosił, iż Polska, Niemcy i Norwegia kupią za 500 mln USD pociski do systemów Patriot dla Ukrainy – to kolejny gest wsparcia militarnego, który uzupełnia finansowy plan UE.

Belgian prime minister warned that EU plan to loan profits from frozen Russian assets to Ukraine would violate international law

European Commission's plan to use frozen Russian assets to support Ukraine is 'fundamentally flawed' https://t.co/P3b5DBlr2r pic.twitter.com/vrei8zrSqz

— Anadolu English (@anadoluagency) November 28, 2025

Idź do oryginalnego materiału