Berlin odsłania prawdę. Pomnik dla polskich ofiar niemieckiej okupacji!

warszawawpigulce.pl 6 godzin temu

W samym sercu Berlina pojawiło się nowe miejsce, które skłania do refleksji. Otoczone instytucjami władzy i historii, stało się przestrzenią ciszy, pamięci i symbolicznego gestu. To wydarzenie ma wymiar nie tylko historyczny, ale i głęboko ludzki. Co dokładnie tam odsłonięto?

Fot. Warszawa w Pigułce

W Berlinie odsłonięto Miejsce Pamięci dla Polski. Symboliczny gest po latach milczenia

W samym sercu Berlina pojawił się nowy symbol – kamień pamięci poświęcony polskim ofiarom II wojny światowej. Uroczystość odsłonięcia tymczasowego pomnika to nie tylko moment refleksji, ale i krok w stronę budowania wspólnej pamięci historycznej. Po latach starań, coś wreszcie się zmieniło.

Polska pamięć w centrum Berlina

Pomnik stanął tuż obok Urzędu Kanclerskiego, na historycznym terenie dawnej Opery Krolla, gdzie Adolf Hitler 1 września 1939 roku ogłosił atak na Polskę. Właśnie tam umieszczono potężny, ważący blisko 30 ton głaz z tablicą w trzech językach – polskim, niemieckim i angielskim. Widnieje na niej napis: „Polskim ofiarom nazizmu i ofiarom niemieckiej okupacji i terroru w Polsce 1939–1945”.

To pierwsze tego typu upamiętnienie w Republice Federalnej Niemiec, które jednoznacznie wskazuje na cierpienia obywateli II Rzeczypospolitej pod niemiecką okupacją.

Od symbolu do instytucji. Dom Niemiecko-Polski dopiero przed nami

Choć pomnik ma tymczasowy charakter, jego obecność jest uznawana za istotny krok w realizacji większego projektu – Domu Niemiecko-Polskiego. To planowana instytucja edukacyjna i miejsce spotkań, które ma służyć upamiętnieniu polskich ofiar wojny, wspólnemu dialogowi i naukowej refleksji nad relacjami polsko-niemieckimi.

Prace nad tym projektem ciągną się od 2017 roku, a koszt realizacji liczony jest w milionach euro. Nie brakuje kontrowersji i napięć politycznych. Jednak – jak podkreślano podczas uroczystości – „pomnik to odpowiedzialność”, a jego obecność stanowi „pierwszy materialny krok ku realizacji uchwały Bundestagu z 2020 roku”.

Głos pamięci, który nie milknie

Minister kultury Hanna Wróblewska, obecna na uroczystości, przypomniała, iż niemiecka okupacja Polski zostawiła po sobie niewyobrażalne cierpienie. „Prawie nie ma polskiej rodziny, która nie byłaby dotknięta wydarzeniami z lat 1939–1945” – dodała.

To właśnie pamięć o tych rodzinach, o ofiarach i ich bliskich, była powodem, dla którego ponad 140 inicjatorów już w 2017 roku zaapelowało o stworzenie miejsca pamięci w centrum Berlina. Dziś ich postulat przybrał realny, choć wciąż prowizoryczny, kształt.

Ważny gest, który nie kończy drogi

Do tej pory polskie delegacje w Berlinie nie miały gdzie złożyć oficjalnego hołdu ofiarom. Korzystano z brytyjskiego cmentarza wojennego lub z pomnika żołnierzy polskich i niemieckich antyfaszystów w dawnej części wschodniej. Oba miejsca, choć symboliczne, nie spełniały roli centralnego punktu pamięci narodowej.

Dlatego inicjatorzy nie czekali dłużej. Kamień pamięci to ich odpowiedź na brak postępu. Ale też apel – by nie zwlekać z decyzjami, które mają znaczenie nie tylko dla historii, ale i dla przyszłych pokoleń.

Idź do oryginalnego materiału