W Lublinie formuje się 3. Wojskowy Szpital Polowy. Jednostka będzie zajmować się zapewnieniem medycznego wsparcia podczas operacji wojskowych, misji humanitarnych oraz akcji kryzysowych.
Do tej pory na obszarze Polski południowo-wschodniej takiej jednostki nie było – mówi pułkownik Ireneusz Nitek, komendant 3. polowego szpitala w Lublinie. – Głównym impulsem wydaje się tu być epidemia koronawirusa, która uzmysłowiła, iż tych jednostek specjalistycznych wojskowej służby zdrowia, jest zbyt mało. Natomiast jest to również zgodne z planami, które obowiązują w zakresie rozwoju wojskowej służby zdrowia. Pierwszy impuls związany był z koronawirusem, natomiast o ile chodzi o sytuację za naszą wschodnią granicą, na pewno też ma to jakiś związek. I ma to związek z naciskiem na rozwój naszego szpitala – dodaje.
Gotowy na akcje kryzysowe i misje humanitarne
– Szpital polowy jest podobny do szpitala stacjonarnego, o ile chodzi o wyposażenie i personel – tłumaczy podpułkownik Paweł Krawczuk, lekarz, zastępca komendanta 3. Wojskowego Szpitala. – Natomiast zasadniczą różnicą jest to, iż to będzie szpital mobilny. Czyli zarówno przystosowany na czasy wojenne, będzie mógł się przemieszczać w zależności od potrzeb, jak i również w przypadku różnych katastrof, kataklizmów. Mieliśmy np. do czynienia z powodzią w województwie dolnośląskim i szpital będzie mógł wtedy przemieszczać się w dowolne miejsce, tam się rozkładać i udzielać pomocy zarówno wojskowym jak i cywilom, o ile padnie taki rozkaz. Szpital będzie dysponował aparaturą taką, z jaką mamy do czynienia w każdym szpitalu, począwszy od prostych urządzeń diagnostyki laboratoryjnej poprzez skomplikowane urządzenia, tomografię komputerową, sale operacyjne, oddział intensywnej terapii. Wszystko to, co jest w stacjonarnym szpitalu, różnica jest taka, iż będzie to mobilne – dodaje.
– W czasie pokoju szpital polowy nie prowadzi działalności leczniczej. Nasz personel medyczny będzie się szkolił w aspekcie zawodowym w oparciu o 1. Wojskowy Szpital Kliniczny w Lublinie i tam oni będą się szkolić – dodaje pułkownik Ireneusz Nitek.
Bezpieczeństwo na pierwszym miejscu
– Szpital jest trzecim poziomem zabezpieczenia medycznego, czyli w zasadzie jednym z wyższych. Docelowo oddziały szpitalne oraz urządzenia będą w kontenerach medycznych. Te kontenery będą miały możliwość przewozu na pojazdach ciężarowych i rozstawiania ich praktycznie w dowolnym miejscu lokalizacji. Oczywiście w tej chwili patrząc też na wojnę z Ukrainą, są wytyczne i my też będziemy korzystać w miarę możliwości z infrastruktury cywilnej. Chodzi tutaj o maskowanie, o to, żeby przeciwnik, czy choćby nasz wróg nie zniszczył takiego szpitala. Bo jak teraz widzimy po wojnie w Ukrainie niestety konwencje genewskie, międzynarodowe prawo wojenne nie obowiązują. Wręcz pododdziały medyczne oznakowane krzyżem są ostrzeliwane – wyjaśnia podpułkownik Paweł Krawczuk.
Samowystarczalna jednostka medyczna
– Szpital na czas „W”, jako medyczna jednostka polowa poziomu trzeciego będzie rozwijany w oparciu o kontenery medyczne jak również moduły namiotowe. Będzie w stanie rozwinąć bazę łóżkową, około 100-150 łóżek, w tym 4-8 łóżek zapewniających intensywną opiekę medyczną. Będzie również zachowywał dosyć wysoką mobilność, możliwość przenoszenia z miejsca na miejsce. Będzie jednostką samowystarczalną, w zakresie zarówno zapewnienia zasilania energetycznego, zabezpieczenia w gazy medyczne jak i w środki ewakuacji leczniczej. Będą to samochody sanitarne wielonoszowe, które zapewniają dużą przepustowość o ile chodzi o ewakuację rannych i chorych – podkreśla pułkownik Ireneusz Nitek.
Zakończenie formowania szpitala polowego przewidziane jest w ciągu kilku najbliższych lat. Na chwilę obecną jest zlokalizowany w obiekcie wojskowym przy ulicy Droga Męczenników Majdanka w Lublinie.
LilKa / opr. LisA




![Sztuka przetrwania w warunkach polowych. Ćwiczenia lubelskich terytorialsów [ZDJĘCIA]](https://radio.lublin.pl/wp-content/uploads/2025/11/EAttachments905534605ea4d20ca0cabac9313f4588a6cf1ac.jpg?size=md)








